Kosek nie stanie dziś przed komisją śledczą

Kosek nie stanie dziś przed komisją śledczą
"Hazardowa" komisja śledcza (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / wab

Biznesmen branży hazardowej Jan Kosek nie stawi się dziś przed hazardową komisją śledczą. Przysłał do komisji pismo, w którym proponuje, że, ze względu na stan zdrowia, może zeznawać w Krakowie, gdzie jest leczony lub za pomocą łączy telekomunikacyjnych.

O liście Koska do komisji powiedział we wtorek członek komisji Zbigniew Wassermann. Poseł dodał, że Kosek poinformował komisję, iż cały czas jest poddawany zabiegom chemioterapii. - W związku z tym chciałby, aby to przesłuchanie odbyło się za pomocą łączy telekomunikacyjnych albo na miejscu w Krakowie - relacjonował treść listu Wassermann.

Poseł PiS ocenił, że komisja mogłaby przychylić się do prośby Koska.

Zdaniem szefa komisji Mirosława Sekuły, śledczy mogliby w ogóle zrezygnować z wzywania Koska i wykorzystać jego zeznania, które złożył w prokuraturze. Sekuła zastrzegł jednak, że do tego potrzebny byłby wniosek o wykreślenie Koska z listy świadków.

Jan Kosek miał zeznawać z czwartek, razem z innym biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobisiakiem. Według materiałów CBA dotyczących przebiegu prac nad zmianami w ustawie hazardowej to właśnie na rzecz Koska i Sobiesiaka lobbować mieli politycy PO Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki. Zarówno Chlebowski i Drzewiecki, którzy zeznawali już przed komisją, zaprzeczyli temu.

Prezydium komisji hazardowej postanowiło, że w czwartek, zamiast Koska, śledczy przesłuchają szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego.

W kolejnym tygodniu zeznania mają składać m.in. córka Ryszarda Sobiesiaka, Magdalena (w piątek, 19 lutego) oraz szef gabinetu politycznego u byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego Marcin Rosół (w czwartek, 18 lutego).

Według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego to właśnie Rosół mógł przekazać podczas spotkania z Magdaleną Sobiesiak (24 sierpnia) informacje, które ostrzegły jej ojca o działaniach CBA w sprawie tzw. afery hazardowej.

"Rzeczpospolita" opublikowała zeznania, jakie Sobiesiak złożył w prokuraturze i wynika z nich, że podczas spotkania 24 sierpnia, które dotyczyło pracy Magdaleny Sobiesiak w zarządzie Totalizatora Sportowego, Rosół miał jej powiedzieć, by lepiej nie ubiegała się o stanowisko członka zarządu TS, bo "są donosy" na jej "tatusia".

"Córka powiedziała, że poinformował ją, że są donosy na mnie" - cytowała zeznania Sobiesiaka "Rz".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kosek nie stanie dziś przed komisją śledczą
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.