"Liderem naszych ambicji jest Komorowski"

"Liderem naszych ambicji jest Komorowski"
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / zylka

Prawdziwym, autentycznym liderem naszych ambicji i emocji jest Bronisław Komorowski - powiedział w sobotę premier Donald Tusk podczas IV Konwencji Krajowej PO.

- Dzisiaj inaczej definiuję moje pierwsze zadanie, inaczej definiuję moją i waszą pierwszą powinność. Dzisiaj i w najbliższych dniach tym pierwszym, najważniejszym zadaniem, tym prawdziwym, autentycznym liderem naszych ambicji i emocji jest Bronisław Komorowski - podkreślił Tusk.

Jak dodał, czas stawia nadzwyczajne wymagania Platformie. - To czas największej próby w historii Platformy Obywatelskiej - ocenił premier.

- Panie marszałku, drogi Bronku, kochany przyjacielu, dedykuję ci tę moją wygraną, bo chciałbym, aby ona posłużyła tobie, bo wiem, że twój wysiłek i twoja wygrana, potrzebna jest Polsce, jak rzadko która wygrana polityczna w historii ostatnich kilkudziesięciu lat - ocenił premier.

Tusk został w sobotę ponownie wybrany na szefa Platformy.

"Gdybyśmy posłuchali Kaczyńskiego, bylibyśmy w sytuacji Grecji"

Tusk, że Polska byłaby dziś "Grecją środkowowschodniej Europy", gdyby jego rząd posłuchał choćby jednej rady Jarosława Kaczyńskiego.

Tusk przypomniał, że w dobie kryzysu, to polski rząd jako pierwszy zdecydował, że zacznie oszczędzać. - Wtedy wszyscy wokół na czele z PiS i Jarosławem Kaczyńskim mówili: więcej wydawać - zaznaczył szef rządu.

- Chcę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, bylibyśmy dzisiaj Grecją środkowowschodniej Europy, gdybyśmy posłuchali choćby jednej rady Jarosława Kaczyńskiego. Musieliśmy wtedy postawić twarde zapory przeciwko rozmaitym roszczeniom - podkreślił premier.

Tusk przypomniał decyzję rządu dotyczącą niekupowania szczepionek przeciwko grypie. - Odkryliśmy prawdziwy, złowrogi układ, na razie jedyny układ - układ zagranicznych koncernów farmaceutycznych, który chciał wcisnąć światu, Europie i Polsce szczepionki, niesprawdzone, grożące zdrowiu ludzkiemu, za miliardy euro, miliardy złotych. Kto (wtedy) stanął przy minister zdrowia Ewie Kopacz? Był gdzieś Jarosław Kaczyński? Nie, on był po stronie koncernów farmaceutycznych - powiedział Tusk.

Jak przyznał z wielką satysfakcją odbiera dziś w Europie gratulacje za tę decyzję dot. szczepionek. - Ta decyzja wymagała zimnej krwi, hartu ducha i tej nadzwyczajnej odpowiedzialności za pacjenta, który jest z reguły bezbronny wobec tego typu układów - ocenił premier.

"Kaczyński chce zdobyć władzę na fundamencie kłamstwa"

- Konkurent Bronisława Komorowskiego chce zdobyć władzę na fundamencie kłamstwa, a to kłamstwo wyraża hasło tak boleśnie dzielące Polskę, na Polskę Solidarności i Polskę wolności - przekonywał lider Platformy.

Jak podkreślał, kiedy jego rząd podejmował decyzje w interesie wszystkich Polaków, w interesie słabszych, to nie widział wówczas po swojej stronie tych, którzy tak głośno krzyczą o solidarności.

- Kiedy państwo polskie tak naprawdę powiedziało po raz pierwszy powiedziało, że nie będzie ulegało silniejszym, tylko dlatego, że głośniej słyszą, że głośniej tupią, że mają za sobą wielkie pieniądze, wtedy byliśmy z reguły sami, bez opozycji u boku - podkreślał Tusk.

Mówił, że ambicją PO jest tak zmieniać Polskę, by nie pękał budżet, ale równocześnie by ludzie każdego dnia korzystali z trudem wypracowanego wzrostu gospodarczego. - Ludzie tu i teraz za swojego życia muszą korzystać z mądrych rządów, z własnej pracowitości z dobrej koniunktury - przekonywał szef rządu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Liderem naszych ambicji jest Komorowski"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.