Macierewicz żąda udostępnienia wraku

Macierewicz żąda udostępnienia wraku
Szef Zespołu Parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy samolotu prezydenckiego TU-154, poseł PiS Antoni Macierewicz i posłanka PiS Anna Sikora (fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / mik

Szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską Antoni Macierewicz (PiS) zapowiedział, że zwróci się do prokuratury i premiera Donalda Tuska, by wystąpili do Rosjan o udostępnienie stronie polskiej czarnych skrzynek, protokołów sekcji zwłok ofiar i wraku TU-154 M.

W poniedziałek wiceprzewodniczący Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Oleg Jermołow powiedział PAP, że eksperci MAK praktycznie zakończyli już prace analityczne związane z badaniem okoliczności katastrofy TU-154M i przystąpili do redagowania raportu końcowego.

- To dobra wiadomość, cieszymy się z niej wszyscy - w ten sposób Macierewicz skomentował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie zapowiedzi MAK.

DEON.PL POLECA

Poseł podkreślił też, że kierowany przez niego zespół, choć na razie nie kończy swoich prac, to w ciągu miesiąca - dwóch przedstawi najprawdopodobniej opracowanie dotyczące wydarzeń, które nastąpiły po katastrofie smoleńskiej.

- Jeżeli prawdą jest, że zakończono badania nad przebiegiem katastrofy to znaczy, że nie są konieczne czarne skrzynki stronie rosyjskiej i Polska powinna je natychmiast odzyskać. To znaczy, że zostały zakończone tajemnicze badania DNA w kokpicie i protokoły sekcji zwłok, których nie chciano nam dotychczas przekazać, już są pełne i powinny znaleźć się w rękach polskich. To samo dotyczy wraku samolotu - mówił poseł PiS.

Posłanka Anna Sikora przekonywała, że kluczowe dowody dotyczące katastrofy mogą zawierać resztki kokpitu samolotu, które - jej zdaniem - nie są widoczne na zdjęciach przedstawiających pozostałości samolotu. - Gdzie znajduje się kokpit? - pytała.

Macierewicz zarzucił prokuraturze wojskowej zaniechanie. - Najwyższy czas, żeby opinia publiczna zapoznała się z treścią tzw. polskiej czarnej skrzynki - rejestratora ATM, która to treść jest przynajmniej od trzech miesięcy w rękach prokuratury - powiedział.

Jego zdaniem "prokuratura ukrywa jeden z najbardziej istotnych materiałów pozwalających sformułować miarodajną opinię" na temat przebiegu katastrofy smoleńskiej.

Macierewicz zapowiedział ponadto, że zwróci się do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie posła PO, rzecznika rządu Pawła Grasia za jego niedzielną, zdaniem posła PiS niestosowną, wypowiedź w Radiu Zet. Graś, odpowiadając na pytanie szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka o to, dlaczego w wyniku zderzenia z "czterdziestocentymetrową brzozą" odpadło skrzydło samolotu prezydenckiego, ironicznie powiedział, że "ktoś je nadpiłował".

Posłowie PiS wezwali premiera, aby wyciągnął konsekwencje wobec Grasia. - Wydaje się, że jeżeli premier Donald Tusk nie zdymisjonuje natychmiast pana Grasia, to będzie znaczyło, że jego wypowiedź charakteryzuje stosunek rządu do katastrofy - czyli kpin ze śmierci 96 osób - argumentował Macierewicz.

Macierewicz mówił też o swoim kilkunastodniowym pobycie w Stanach Zjednoczonych. W piątek poseł PiS wrócił do Warszawy. W czasie pobytu w USA Macierewicz - jak mówił - widział się "z wieloma politykami amerykańskimi i polonijnymi", a jego głównym celem były spotkania z Polonią.

Poseł PiS powiedział, że jego rozmówcy byli zdumieni informacją o tym, że "polski rząd przekazał całe postępowanie stronie rosyjskiej".

Macierewicz zapowiedział, że kierowany przez niego zespół "w najbliższym czasie" - dzięki jego wizycie w Stanach Zjednoczonych - przedstawi "wynik analiz materiałów zdjęciowych". Nie sprecyzował jednak na czym te analizy miałyby polegać i o jaki zdjęcia chodzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Macierewicz żąda udostępnienia wraku
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.