Manifestacja służb mundurowych w Łodzi
Ponad 100 osób wzięło udział w Łodzi we wtorkowej manifestacji pracowników służb mundurowych z regionu łódzkiego. Uczestnicy akcji wręczyli wojewodzie łódzkiemu i marszałkowi województwa petycje do premiera Donalda Tuska, w której zaapelowali o pomoc.
Związkowcy protestowali m.in. przeciwko pogarszającym się warunkom służby, braku waloryzacji płac, planowanej likwidacji niektórych jednostek terenowych policji, redukcji etatów, zapowiadanym zmianom w systemie emerytalnym czy dyskryminacji działaczy związkowych.
Zdaniem szefa zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Łodzi Zbigniewa Jagiełły niedoszacowanie budżetu służb mundurowych nie pozwala na normalne funkcjonowanie policji. - Do tego zapowiedź likwidacji jednostek w terenie, zabrano 297 wakatów - to wszystko powoduje, że wzrasta zagrożenie bezpieczeństwa w województwie łódzkim - powiedział PAP Jagiełło.
Wtorkową manifestację, w której, oprócz policjantów, udział wzięli funkcjonariusze Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz inni związkowcy, rozpoczęła msza święta w intencji poległych funkcjonariuszy w czasie służby.
Po spotkaniu z wojewodą manifestacja przeniosła się pod budynek urzędu marszałkowskiego, gdzie i tu wręczona została petycja do szefa rządu.
Skomentuj artykuł