MŚ w lotach - brązowy medal Polaków, trzeci z rzędu triumf Norwegów
Polscy skoczkowie narciarscy zdobyli w słoweńskiej Planicy brązowy medal mistrzostw świata w lotach. Po raz trzeci z rzędu triumfowali Norwegowie, a na drugim stopniu podium stanęli Niemcy.
Biało-czerwoni startowali w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Polacy powtórzyli wynik sprzed dwóch lat z Oberstdorfu.
Mało kto się spodziewał, że najsilniejszymi punktami okażą się Żyła i Stękała. Po ich skokach w pierwszej serii Polska prowadziła. Żyła uzyskał 226 m, a Stękała 228. Stoch skoczył 205,5 m, a Kubacki 211 i na półmetku podopieczni trenera Michala Dolezala zajmowali trzecie miejsce. Prowadzili Niemcy, przed Norwegami.
Do liderów strata biało-czerwonych była wyraźna - 56,4 pkt. Nad czwartymi Słoweńcami mieli natomiast 18,4 pkt przewagi. W finale Żyła miał 234 m, a Stękała 229 i miejsce na podium było już niemal pewne. Stoch w drugiej serii uzyskał 224 m, natomiast Kubacki 209.
"Nie da się ukryć, że Andrzej nas za uszy wciągnął na to podium. Piotrek natomiast całe mistrzostwa skakał dobrze. Bardzo się cieszę, że jestem członkiem takiej drużyny" - przyznał Stoch przed kamera TVP.
Niemcy z Norwegami stworzyli za to pasjonującą walkę o złoto. Niemcy prowadzili po siedmiu skokach, ale w ostatniej grupie rewelacyjnie spisał się Halvor Egner Granerud. Trener Alexander Stoeckl zdecydował, że jego podopieczny skoczy z obniżonej o dwie pozycje belki startowej. Mimo to Granerud osiągnął aż 234,5 m i wylądował w nienagannym stylu.
Ostatni skakał Karl Geiger. Niemiec ruszył z tej samej belki, ale nie doleciał do wymaganego 228. metra, który był konieczny, aby dostał bonifikatę za krótszy rozbieg. Mistrz świata z soboty uzyskał tylko 224,5 m i Niemcy ulegli Norwegom o 19,2 pkt.
To trzeci z rzędu i piąty w historii triumf Skandynawów. W historii MŚ w lotach złote medale w drużynie zdobywali jeszcze tylko Austriacy, którzy mają ich w dorobku trzy. Zdziesiątkowani przez kontuzje i przypadki zakażenia koronawirusem w Planicy się jednak nie liczyli; zajęli szóste miejsce, najniższe w historii.
W nieoficjalnej indywidualnej klasyfikacji najlepszy był Granerud, przed Geigerem i jego rodakiem Markusem Eisenbichlerem. Żyła miał siódmą notę, Stękała dziewiątą, Stoch 11., a Kubacki 15.
Wyniki: 1. Norwegia 1727,7 pkt (Daniel-Andre Tande, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Halvor Egner Granerud) 2. Niemcy 1708,5 (Constantin Schmid, Pius Paschke, Markus Eisenbichler, Karl Geiger) 3. Polska 1665,5 (Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Dawid Kubacki) 4. Słowenia 1609,9 5. Japonia 1483,5 6. Austria 1422,1
Skomentuj artykuł