"ND": Rosjanie - BOR było na Siewiernym

"ND": Rosjanie - BOR było na Siewiernym
"ND": Rosjanie - BOR było na Siewiernym (fot. flickr.com/①刻¾)
PAP / "Nasz Dziennik"

Prokuratura po raz pierwszy przesłucha dwóch oficerów Biura Ochrony Rządu, którzy 10 kwietnia oczekiwali na lotnisku pod Smoleńskiem na przylot Tu-154M z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie, ustalił "Nasz Dziennik".

Doradca dyrektora rosyjskiej Federalnej Służby Ochrony Siergiej Diewiatow, w odpowiedzi na pytanie "Naszego Dziennika" napisał, że przedstawiciele BOR byli obecni 7 i 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku w Smoleńsku w czasie zaplanowanych przylotów samolotów specjalnych z premierem i prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.

W piśmie przesłanym gazecie Federalna Służba Ochrony, odpowiednik polskiego BOR, zapewnia, że polscy funkcjonariusze zostali dopuszczeni do uprzednio uzgodnionych miejsc przebywania wysokich polskich gości. Przeczy to wcześniejszym publicznym oświadczeniom śledczych z Wojskowej Prokuratury Okręgowej (m.in. płk. Ireneusza Szeląga), którzy twierdzili, że oficerów BOR na płycie lotniska nie było, bo takiej zgody nie wyraziły rosyjskie służby.

- Dwóch funkcjonariuszy BOR było wtedy na lotnisku Siewiernyj, mieli jasno i konkretnie wyznaczone zadania. BOR był obecny na lotnisku zarówno 7, jak i 10 kwietnia, zapewnił stanowczo mjr Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik Biura Ochrony Rządu. Dodał, że wiadomo mu, iż ci funkcjonariusze opowiedzą w prokuraturze o swoich zadaniach i o tym, co robili na lotnisku w Smoleńsku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"ND": Rosjanie - BOR było na Siewiernym
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.