Netzel i Kaczmarek: Uchylić immunitet Ziobry
B. szef MSWiA Janusz Kaczmarek i b. szef PZU Jaromir Netzel chcą doprowadzenia Zbigniewa Ziobry do rzeszowskiej prokuratury, w której b. minister sprawiedliwości nie stawia się jako świadek ws. domniemanego przekroczenia uprawnień ABW, CBA i prokuratorów w "aferze gruntowej".
Wniosek ten wpłynął w czwartek do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie - poinformował PAP zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, potwierdzając doniesienia radia RMF FM. Wniosek wpłynął faksem; w najbliższym czasie prokurator prowadzący sprawę odniesie się do niego - zapewnił Rybczak. Nie podał szczegółów.
Według niego, właśnie w czwartek Ziobro nie stawił się po raz kolejny. Wyjaśnił, że skoro prokuratura jest "gospodarzem sprawy", a oni dwaj mają status poszkodowanych w tym śledztwie, prokuratura może zainicjować wystąpienie do europarlamentu o uchylenie immunitetu Ziobry w tym zakresie.
Kaczmarek i Netzel twierdzą, że Ziobro składał w wątku Netzla fałszywe zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. nacisków. - Mamy dokumenty potwierdzające inną wersję niż przedstawił to pan Ziobro podczas konfrontacji z Netzlem przed komisją - dodał Kaczmarek. Wyraził zdziwienie, że bez wyjaśnienia tego wątku komisja zamierza zakończyć swe prace.
- To jest nieprawdziwa informacja, że nie usprawiedliwiłem swojego niestawiennictwa - powiedział z kolei PAP Ziobro. Jak wyjaśnił, cztery dni wcześniej do prokuratury trafił jego wniosek o przesunięcie terminu przesłuchania. - Wskazałem w nim, że mam inne ważne obowiązki poselskie, które utrudniają mi dotarcie do prokuratury 4 sierpnia - powiedział b. minister sprawiedliwości.
Dodał, że w swoim wniosku zaproponował również inny termin przesłuchania. - Prokurator zaakceptował ten mój wniosek i wyznaczył kolejne przesłuchanie na 25 sierpnia - powiedział.
Ziobro ocenił, że Kaczmarek ma już na swoim koncie składanie fałszywych zeznań i w związku z tym jest "człowiekiem zupełnie niewiarygodnym". - To, co on robi, traktuję jako cyrk. Cyrkowych sztuczek nie widzę powodu komentować - dodał.
Były minister sprawiedliwości powiedział ponadto, że "na przestrzeni czterech lat rządów PO był ponad sześćdziesiąt razy wzywany do różnych prokuratur". - Stawiałem się zawsze, kiedy było to tylko możliwe. Wszystkie prawie postępowania są już umorzone - podkreślił.
W grudniu 2010 r. Ziobro i Netzel podtrzymali podczas konfrontacji przed komisją śledczą swe wcześniejsze zeznania. Nie szczędzili sobie złośliwych komentarzy, oskarżali się wzajemnie o mijanie się z prawdą co do swej rozmowy z lipca 2007 r. Netzel mówił, że w 2007 r. miał podsłuch założony na polecenie Ziobry, a w aktach nie ma zapisów jego rozmów telefonicznych z Ziobrą, "bo minister, wówczas prokurator generalny, o to zadbał".
- Dopuścił się pan insynuacji przed chwilą i wyciągnę konsekwencje prawne wobec pana - zareagował na to Ziobro. - Pan Netzel nie był i nie jest w posiadaniu wiedzy niewygodnej dla mnie - dodał.
Rzeszowska prokuratura prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, funkcjonariuszy CBA i ABW przy zatrzymaniu w sierpniu 2007 r. Kaczmarka, Netzla i b. szefa policji Konrada Kornatowskiego.
Wszczęto je w listopadzie 2007 r. Dotyczy przekroczenia uprawnień przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sierpniu 2007 r. przez wydanie zarządzenia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla jako podejrzanych w sprawie złożenia fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa o "przeciek" z akcji CBA w resorcie rolnictwa.
Prokuratura bada w śledztwie, które przedłużono do 19 września, także zgodność z prawem czynności operacyjno-rozpoznawczych CBA i ABW. Pod uwagę brana jest m.in. wersja podawana przez pokrzywdzonych, że istniał "pewien ciąg decyzji, mających na celu zdyskredytowanie Kaczmarka przed opinią publiczną". Jednym z jego elementów miała być m.in. konferencja prasowa wiceprokuratora generalnego Jerzego Engelkinga, gdy ujawnił on podsłuchane rozmowy Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla oraz taśmy wideo z pobytu Kaczmarka w hotelu Marriott.
W tej sprawie rzeszowska prokuratura okręgowa prowadziła śledztwo, które jesienią 2010 r. w części umorzyła. Umorzenie dotyczyło jednak wątków związanych ze sprawami formalnymi przy zwoływaniu i prowadzeniu konferencji. Niektóre wątki z tego śledztwa włączono do sprawy o przekroczenie uprawnień przez CBA, ABW i prokuratorów - m.in. sprawę kierowania przez funkcjonariuszy publicznych gróźb pod adresem Netzla oraz przekroczenia uprawnień przy skierowaniu przeciw Kaczmarkowi, Kornatowskiemu i Netzlowi oraz Ryszardowi Krauze postępowania karnego, w wyniku czego nastąpiło przeszukanie w ich domach oraz zatrzymanie i postawienie im zarzutów.
Rzeszowska prokuratura we wrześniu 2010 r. skierowała do sądu w Warszawie akt oskarżenia przeciw m.in. byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu o m.in. nadużycie uprawnień i kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa. Nie ma jeszcze terminu tego procesu.
Skomentuj artykuł