Nie będzie specjalnego posiedzenia Sejmu
Po publikacji "Rz" o znalezieniu śladów trotylu na wraku Tu-154M w Smoleńsku, PiS zażądało dymisji rządu. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP (...) to jest po prostu niesłychana zbrodnia".
Po publikacji gazety PiS złożył też wniosek o zwołanie - już na środę - nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. PiS chciało, by prokurator generalny przedstawił na nim informację dot. wtorkowych doniesień "Rz". Prokuratura wojskowa zdementowała informacje dziennika.
We wtorek po południu wnioskiem PiS zajęły się Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów. Większość członków tych gremiów nie zgodziła się na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia izby. - Nasz wniosek został odrzucony przez Prezydium Sejmu. Rozkład głosów był 4:1 - tylko wicemarszałek Marek Kuchciński (z PiS - red.) był za tym wnioskiem, pozostali przedstawiciele: pani marszałek Kopacz i pozostali wicemarszałkowie byli mu przeciwni - powiedział we wtorek wieczorem PAP szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Zdaniem polityków koalicji rządzącej i tych, którzy nazywają siebie opozycją, wszystko jest jasne, oni nie uważają, że nadzwyczajne posiedzenie Sejmu było wskazane - podkreślił polityk PiS.
Skomentuj artykuł