„Nie dajcie zginąć w tych czterech ścianach”. Pilna zbiórka dla seniorów
Czego potrzebują schorowani, samotni starsi ludzie? Pierwsza myśl – opieki w domu. Okazuje się jednak, że dla seniorów zamkniętych przez stan zdrowia w czterech ścianach bardzo ważna jest inna rzecz: możliwość wyjścia z domu, do ludzi. Budowanie relacji. Tak działa projekt "Dar serca", którego twórcy pilnie potrzebują wsparcia.
Fundacja Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II jako jedyna organizacja w swoim rejonie ma możliwości, by zaprosić starszych do wyjścia z domu, do dzielenia się wiedzą, którą zgromadzili w swojej dziedzinie. Fundacyjne sale pozwalają przygotować warsztaty, wykłady, zorganizować zwykłe, towarzyskie spotkanie. To daje seniorom bardzo wiele: poczucie, że wciąż są jeszcze komuś potrzebni. Że mogą nawiązać nowe, dobre relacje. Że starość, niepełnosprawność to nie koniec wszystkiego, co było w życiu dobre.
Żeby nie myśleli tylko o końcu życia
- Jeden pan, który do nas przyjeżdża, jest ogrodnikiem. Mógłby się podzielić swoją wiedzą z młodymi, ale nikt mu dotąd nie dawał tej szansy – mówi prezes fundacji Eugeniusz Fick. - A my chcemy dać mu możliwość rozwoju w jesieni życia, przekonanie, że wciąż jest wartościowy, ważny.
DEON.PL POLECA
Takich seniorów jest więcej. Zamknięci w swoich mieszkaniach, bez żadnej perspektywy, myślą tylko o jednym: o końcu życia. Ale gdy da się im się możliwości - rozkwitają. Z radością biorą udział w warsztatach, które dla nich przygotowuje fundacja, i nawiązują nowe relacje, za którymi bardzo tęsknią w swojej domowej, przymusowej samotności.
- To robi tylko nasza fundacja, bo mamy do tego warunki, których inne organizacje w naszym rejonie nie mają – podkreśla Eugeniusz Fick.
Fundacja Rodzin Polskich przygotowała projekt „Dar serca”, który otwiera przed samotnymi seniorami nowe możliwości, dbając jednocześnie o cały proces aktywizacji. To nie tylko przygotowanie sali i warsztatów, ale także logistyka całego procesu aktywizacji, od zapewnienia transportu po zaangażowanie w relacje, w działanie z drugim człowiekiem. Główne założenie projektu można zamknąć w trzech słowach: rozpalić, uskrzydlić, umocnić. Rozpalić – czyli przypomnieć ludziom, którzy czują się niepotrzebni i porzuceni, że są wartościowi, że mają wiele do dania światu. Uskrzydlić – czyli dać im narzędzia i możliwości bez względu na miejsce zamieszkania czy stopień niepełnosprawności. Umocnić – pozwalając im wykorzystać potencjał, jaki mają, ich wiedzę i zdolności.
Jeśli nie znajdą się pieniądze, w kwietniu wszystko się skończy
- Oni naprawdę potrzebują wyjść z domu, zacząć funkcjonować mimo starości, mimo trudności, z którymi się borykają – podkreśla Eugeniusz Fick.
Fundacja wspiera seniorów od kilku miesięcy, ale nie udało jej się uzyskać grantu na dalsze działania. Dlatego tuż przed świętami została założona specjalna zbiórka.
- Jeśli nie zbierzemy szybko pieniędzy, w kwietniu wszystko się skończy i nasi seniorzy znowu zostaną zamknięci w domach – mówi prezes fundacji.
By móc kontynuować działania, fundacja potrzebuje jeszcze 139 750 zł.
- Dajemy starszym osobom możliwość tworzenia, rozwijania się mimo jesieni życia. To nie tylko opieka w domach, pielęgnacja, zakupy, o oprócz tego sprzątamy, a seniorzy przyjeżdżają do nas. Mogą czegoś fajnego doświadczyć, budować relacje z kolegami, koleżankami w podobnym wieku, z podobnymi przypadłościami. Dzielić się doświadczeniem, wiedzą z innymi. To dla nich bardzo ważne – podkreśla Fick.
"Dzięki temu chce się nam jeszcze żyć"
- Nie dajcie zginąć. Pomóżcie nam. Będą spotkania, będą warsztaty, będziemy zajęci, oderwani od tej naszej rzeczywistości, tych czterech ścian. To człowieka trochę pobudza, daje lepszą atmosferę życiową. Bo w czterech ścianach człowiek ginie, gnuśnieje, staje się odludkiem, a dzięki nim chce się żyć. Naprawdę chce się żyć – mówi w nagranym przez fundację wideo pan Zygmunt, jeden z seniorów uczestniczących w projekcie „Dar serca”.
By wesprzeć projekt, wystarczy wpłacić dowolną kwotę na konto Fundacji: PL 26 1750 0012 0000 0000 3312 8142 lub poprzez stronę zbiórkową: fundacjarodzin.pl/darserca
fundacjarodzin.pl / mł
"Przeczytałem tę książkę jednym tchem. Zachwyciło mnie zdanie: "nic mnie nie goniło, nic nie musiałam" i krótki komunikat, który znalazłem między wierszami: "Stop! Zatrzymaj się. Odetchnij. Odsapnij!". To znakomita lektura dla pokolenia ADHD, które wpada...
Skomentuj artykuł