Obama wyraził ubolewanie z powodu błędu

(fot. EPA/Olivier Douliery)
PAP / pz

Prezydent Barack Obama napisał w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego, że nieumyślnie użył sformułowania "polski obóz śmierci" w swoim przemówieniu. Wyraził ubolewanie z powodu tego błędu - poinformował w piątek prezydencki minister Jaromir Sokołowski.

Obama zaznaczył w liście, że polskich obozów śmierci po prostu nie było, a obozy w Auschwitz, Bełżcu, Treblince i gdzie indziej w okupowanej Polsce były zbudowane i obsługiwane przez reżim nazistowski.

Sokołowski powiedział, że amerykański prezydent podziękował za środowy list polskiego prezydenta. Komorowski napisał do Obamy w związku z użyciem przez niego sformułowania "polski obóz śmierci" podczas uroczystości przyznania pośmiertnie amerykańskiego Medalu Wolności Janowi Karskiemu.

DEON.PL POLECA

Obama podkreślił, że był dumny z możliwości odznaczenia Jana Karskiego Medalem Wolności, najwyższym amerykańskim cywilnym odznaczeniem - poinformował minister. Napisał też, że jego decyzja była nie tylko wyrazem najwyższego uznania dla Jana Karskiego, ale też dla nadzwyczajnego poświęcenia Polaków podczas okupacji nazistowskiej w czasie II wojny światowej.

Amerykański prezydent podkreślił, że odnosząc się do "polskich obozów śmierci", zamiast do nazistowskich obozów śmierci w okupowanej przez Niemców Polsce, nieumyślnie użył sformułowania, które wywoływało ból wielu Polaków przez lata i z którym Polska słusznie walczyła, chcąc wyeliminować je z publicznej dyskusji na świecie - poinformował Sokołowski.

Prezydent Obama napisał, że ubolewa z powodu tego błędu i zgadza się, że "ten moment stanowi okazję do zapewnienia, by to i przyszłe pokolenia znały prawdę".

W liście Obama zaznaczył, że Polacy bardzo cierpieli w czasie II wojny światowej podczas brutalnej okupacji nazistowskiej. Przypomniał, że naziści wymordowali sześć milionów polskich obywateli, w tym 3 mln polskich Żydów podczas Holokaustu. Napisał, że naziści chcieli dokonać eksterminacji polskiego narodu, polskiej kultury i eksterminacji europejskich Żydów.

Amerykański prezydent w liście do Komorowskiego uznał męstwo Polaków w podziemnym oporze za przejaw wielkiego heroizmu i odwagi w dziejach świata.

Ponadto po prostu nie było polskich obozów śmierci - napisał Obama.

Jak zaznaczył Obama, wielu Polaków ryzykowało życie i oddawało je, by ocalić Żydów z Holokaustu. Obama podkreślił, że dlatego oddał hołd polskim ofiarom Holokaustu w czasie swojej wizyty w amerykańskim Muzeum Holokaustu w kwietniu. Dodał, że w czasie ubiegłorocznej wizyty w Polsce miał zaszczyt oddać hołd przy Grobie Nieznanego Żołnierza i Pomniku Bohaterów Getta.

Amerykański prezydent podkreślił w liście więzy przyjaźni łączące Polskę i USA. Jak napisał, wraz z Bronisławem Komorowskim pracował nad wzmocnieniem naszych relacji, a polsko-amerykański sojusz jest najmocniejszy w historii.

Obama zaznaczył - poinformował Sokołowski - że Polska jest jednym z najbliższych i najsilniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych. Wyraził przekonanie, że współpraca obu krajów wzmocni jeszcze w przyszłości niezrywalne więzy przyjaźni i solidarności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obama wyraził ubolewanie z powodu błędu
Komentarze (7)
N
ntynum
2 czerwca 2012, 09:44
Przeczytałam ten tekst i cholernie mi przykro, że "mam was w głęboko gdzieś" można ubrać w takie słowa.
GW
Grzegorz Wąsik
1 czerwca 2012, 12:41
W USA państwie gdzie społeczeństwo jest źle wyedukowane i nie zna historii,  słowo naziści będzie zapewne wkrótce kojarzone z naszym krajem bo przecież (według tamtego myślenia) tutaj były "polskie obozy zagłady". W ramach przeprosin od Obamy rząd powinien zażądać miejsca w tamtejszych mediach w największej oglądalności i wyedukować tych nieuków. Przy takim scenariuszu należało by się cieszyć, że Obama tak powiedział (świadomie lub nieświadomie) radius
PP
poprwność polityczna
1 czerwca 2012, 10:42
wszystko to jest bardzo smutne i przygnębiające. Panstwo niemieckie skutecznie zadbała aby słowo  Niemcy zostało zastąpione przez naziści, a teraz określone  środowiska chcą zamienić nazistowskie na polskie. I taka bedzie nowa historia politycznie poprawna. Jest polityczną hipokryzją mówienie o drobnym przejęzyczeniu. To świadome polityczne działanie i szkoda ze prezydent Obama takim naciskom uległ !  
ZT
zbył to bylejakość
1 czerwca 2012, 09:13
Podkreślił, że obozy w Auschwitz, Bełżcu, Treblince i gdzie indziej w okupowanej Polsce były zbudowane i obsługiwane przez reżim nazistowski. nie powiedział, że przez niemiecki... a powinien a takie prestiżowe studia rzekomo taki wykształcony... więc na pewno świadomy niestety nieprawdomówny... to dla Polski za mało... powinien wyrazić ogromne zawstydzenie a nie tylko ubolewanie to nie była tylko zwykła gafa czy przeoczenie, to było celowe...
ZT
zbył to bylejakość
1 czerwca 2012, 09:12
Podkreślił, że obozy w Auschwitz, Bełżcu, Treblince i gdzie indziej w okupowanej Polsce były zbudowane i obsługiwane przez reżim nazistowski. nie powiedział, że przez niemiecki... a powinien a takie prestiżowe studia rzekomo taki wykształcony... więc na pewno świadomy niestety nieprawdomówny powinien wyrazić ogromne zawstydzenie a nie tylko ubolewanie to nie była tylko zwykła gafa czy przeoczenie, to było celowe...
NN
niemiecki nie nazistowski
1 czerwca 2012, 09:06
Wrzesień 2006 roku. Śp. prezydent Lech Kaczyński rozpoczyna czterodniową wizytę w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej.  /relacjonuje  reporter „Wiadomości” TVP1/. Ceremonia powitania w Tel Aviwie. Ówczesny prezydent Izraela Mosze Kacaw – wówczas w ogniu skandalu seksualnego, później skazany, co jednak w tej sprawie nie ma znaczenia – wygłasza powitalne przemówienie. Przemówienie, które niestety nie mówi prawdy o latach wojny, stawiając Polaków i „nazistów” na jednej szali: Pamiętamy z bólem, że na ziemi polskiej wydarzyła się najstraszniejsza tragedia narodu żydowskiego. Na ziemi polskiej działali naziści i ich kolaboranci, dążąc do zagłady narodu żydowskiego. Chwilę później głos zabiera Lech Kaczyński. Reaguje, choć przecież wielu by zmilczało, bo przecież temat „trudny”. Odkłada na bok przygotowane wystąpienie, mówi z głowy. Grzecznie, ale bardzo stanowczo przypomina: to niemiecki – tak, używa przymiotnika „niemiecki”, a nie „nazistowski” – najeźdźca zbudował obozy koncentracyjne i obozy zagłady, w których najpierw mordował Polaków, a później Żydów. Przypomina, że Polacy stawiali opór najdzielniej w Europie, płacąc za to ogromną cenę. Że kolaborowały jednostki, a ówczesne polskie państwo – podziemne i na wygnaniu – kolaborantów zwalczało. W trudnej sytuacji – bo jest przecież gościem, bo sprawa dotyczy arcydelikatnych kwestii – broni prawdy, nie patrząc na protokół. Po czym dodaje: mam nadzieję, iż wszelkie wątpliwości między obu krajami zostaną wyjaśnione z korzyścią dla obu stron.
S
spokojny
1 czerwca 2012, 08:55
Mnie mało interesują listy miłosne pomiędzy Władysławem od Chyry a Barackiem z Noblem. Nie głosowałem na Bredzisława i nie upoważniam go do odbierania jakichkolwiek "buluw" wyrażanych listownie. Jak się coś powiedziało z promptera do kamery to trzeba mieć Oba-ma by powiedzieć przepraszam za umyślne lub nie zranienie Polaków.