Olechowski chce poparcia wyborców PO

Olechowski chce poparcia wyborców PO
Kandydat na Prezydenta RP Andrzej Olechowski (L), Bogdan Lis (2L), szef sztabu wyborczego kandydata Robert Smoleń (2P), rzecznik prasowy sztabu Grzegorz Dziemidowicz (P) (fot. PAP/Paweł Superniak)
PAP / mik

Niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski zwrócił się w liście do wyborców Platformy Obywatelskiej o poparcie jego kandydatury w walce o fotel prezydencki.

Olechowski podkreślił w liście, który przedstawił na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że z żalem i rozczarowaniem przyjął wtorkową decyzję zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, który postanowił, "że zostanie wybrany partyjny kandydat do wyborów prezydenckich 2010 r.".

"Nie mogę pozwolić, aby któraś partia znów zawłaszczyła urząd prezydenta. Dlatego wezmę udział w wyborach. Przeciwstawię się partyjnym kandydatom. Jeśli wybory wygram - będę prezydentem suwerennym, zdystansowanym, kompromisowym. Pozwoli mi to promować współpracę, strzec miru społecznego, zapewnić sprawne funkcjonowanie państwa" - napisał Olechowski. W liście zapewnił, że będzie angażował się w "projekt modernizacji na miarę wyzwań XXI wieku".

DEON.PL POLECA

Jego zdaniem wyłonienie przez działaczy PO kandydata partyjnego "jest kolejną próbą zwasalizowania urzędu prezydenta RP, powtórzeniem niechlubnego zwyczaju, gdy głowa państwa melduje przywódcy swojej partii wykonanie zadania".

Na przełomie stycznia i lutego Donald Tusk powiedział, że nie ma nic przeciwko temu, aby Platforma wyraziła zbiorową opinię, czy jest gotowa wesprzeć kandydaturę Olechowskiego. Przyznał, że Olechowski kilka razy wspominał, że bardzo zależałoby mu na wsparciu Platformy.

- Gdyby Andrzej Olechowski zyskał wsparcie większości w Platformie, to powiedziałbym: powinien być kandydatem. (...) Jeśli w Platformie zdecydujemy o takim powszechnym głosowaniu, to każdy, kto chce poparcia Platformy powinien móc uczestniczyć w tym wewnętrznym rankingu. Ale reguły są regułami - jeśli przegrywa - nie kandyduje - powiedział wtedy szef rządu.

- Premier odpowiedzi nie uzyskał. Zatem trudno się dziwić, że decyzją zarządu rozstrzygnęliśmy, iż aktualne są dwie kandydatury - obie dobre. Trudno stawiać na konia, który nie dowiezie do zwycięskiego rozstrzygnięcia. Z sondaży wynika niezbicie, że zarówno Radosław Sikorski, jak i Bronisław Komorowski w sposób ewidentny rozstrzygają na swoją korzyść szranki wyborcze z innymi kandydatami w wyborach prezydenckich - powiedział Dolniak.

Olechowski podkreślił na konferencji prasowej, że nie chce mieć ani prezydenta z PO, ani z PiS. "Chcę mieć prezydenta Polski" - oświadczył.

- Hasło i cel PO jakim było i pozostaje uwolnienie energii Polaków jest dalekie od realizacji. W osiągnięcie jego nie pomoże prezydent partyjny tylko niezależny, bo ten będzie się skupiał na uwolnienie energii wszystkich Polaków - powiedział.

Zdaniem Olechowskiego wybór kandydata PO w prawyborach jest powrotem do dobrej tradycji, która została zaniechana przez partię.

Jego zdaniem Platforma po tym, jak premier Donald Tusk zdecydował się nie kandydować w wyborach prezydenckich, mogła nie wystawiać nikogo i poprzeć kandydata niezależnego. Choć zastrzegł, że nie mówi koniecznie o sobie. - Mogła się zdecydować zwrócić ten urząd obywatelom - podkreślił. Dodał, że żałuje, iż PO chce powtórzyć doświadczenie prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

Olechowski zadeklarował, że gdy zacznie się kampania wyborcza zrezygnuje m.in. z pracy w radach nadzorczych firm, w których zasiada.

Olechowski przedstawił także na konferencji prasowej osoby, z którymi będzie współpracował podczas kampanii wyborczej. B. podsekretarz stanu w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i b. rzecznik klubu parlamentarnego SLD Robert Smoleń będzie koordynatorem przygotowań do kampanii wyborczej. Natomiast za sprawy medialne będzie odpowiedzialny Grzegorz Dziemidowicz, który był rzecznikiem m.in. byłego ministra spraw zagranicznych prof. Krzysztofa Skubiszewskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Olechowski chce poparcia wyborców PO
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.