"Patrioty nie są zagrożeniem dla sąsiadów"

"Patrioty nie są zagrożeniem dla sąsiadów"
Rosyjskie MSZ wyrażało zaniepokojenie umieszczeniem amerykańskiej bazy w Polsce (fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / wab

Rakiety Patriot nie stanowią zagrożenia dla naszych sąsiadów - mówił w środę minister obrony Bogdan Klich podczas powitania amerykańskich żołnierzy z obsługi baterii rakiet w Morągu.

- Nie trzeba być specjalistą, by wiedzieć o tym, że tego typu broni nie można zamienić na ofensywną. I tego rodzaju broń nie stanowi zagrożenia dla nikogo z naszych sąsiadów - zaznaczył Klich.

Dodał, że polski rząd jest otwarty na rozmowy z sąsiadami, m.in. Rosjanami, na każdy temat dotyczący bezpieczeństwa międzynarodowego. Podkreślił, że bateria stacjonująca w Morągu służy zapewnieniu bezpieczeństwa Polsce oraz wzmocnieniu zaufania i solidarności między narodami polskim i amerykańskim. - Jeśli trzeba będzie o tym przypominać, to będziemy to robić w przyszłości codziennie - powiedział.

Odnosząc się do informacji rosyjskiego MSZ, iż rozmieszczenie amerykańskich rakiet Patriot na terytorium Polski nie sprzyja umocnieniu bezpieczeństwa i rozwojowi zaufania, Klich powiedział, że "Polska nie traktuje Rosji jako zagrożenia". - Mamy stosunki dobre z każdym z naszych sąsiadów, a modernizujemy nasz system obrony powietrznej, podobnie jak inne systemy w polskim wojsku, dlatego że jesteśmy członkiem NATO i Unii Europejskiej - podkreślił szef MON.

Szef resortu obrony dodał, że ma nadzieję, iż lepsza atmosfera, jaka zapanowała między Warszawą a Moskwą po tragedii w Smoleńsku, umożliwi także budowę zaufania w kwestiach czysto wojskowych.

- W ostatnich latach nie było żadnej współpracy, więc zanim ona zostanie nawiązana trzeba zbudować wzajemne zaufanie. Polska jest do tego gotowa - zaznaczył.

Ważny dzień dla polsko-amerykańskiej wspołpracy

Minister podkreślił znaczenie współpracy polsko-amerykańskiej w NATO oraz w Iraku i Afganistanie, a także tradycje polskiej gościnności. Zarazem napomniał Amerykanów, by respektowali polskie prawo.

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Lee A. Feinstein ocenił w środę, że ulokowanie baterii rakiet obrony powietrznej Patriot w Morągu to ważny dzień.

- To ważny dzień nie tylko dlatego, że długo oczekiwany. Ważny, bo widzimy amerykańskich żołnierzy współpracujących z polskimi odpowiednikami, na polskiej ziemi, pracujących razem jako silni sojusznicy. To ważny dzień, bo polsko-amerykańska współpraca jest obietnicą bezpieczniejszego świata - mówił ambasador.

Amerykańscy żołnierze, którzy będą stacjonować w Moragu, to 5. batalion wchodzący w skład 7. pułku artylerii obrony powietrznej, znany jako Rough Riders. W Morągu mieści się 16. batalion zmechanizowany, wchodzący w skład 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc.

Ambasador przywołał postać tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem wiceszefa MON Stanisława Komorowskiego. - Bez jego pracy i patriotyzmu nie byłoby nas tutaj - mówił.

System Patriot to mobilny system obrony powietrznej, który w krótkim czasie może zostać skierowany do samodzielnego wykonywania zadań w dowolnym miejscu świata, w określonym czasie. Amerykańska Bateria Patriot rotacyjnie stacjonująca w Morągu jest pododdziałem 357. Brygady Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej Sił Lądowych w Europie, której stała baza znajduje się w Kaiserslautern w Niemczech.

W skład pierwszej rotacji wchodzi stu żołnierzy, 6 wyrzutni Patriot i 37 pojazdów. Zgodnie z deklaracjami strony amerykańskiej i polskiej na stałe bateria rakiet Patriot ma stacjonować w Polsce od 2012 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Patrioty nie są zagrożeniem dla sąsiadów"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.