Planowano zamach na Sejm i prezydenta

(fot. Piotr VaGla Waglowski / wikipedia.pl)
PAP / pz

Krakowska prokuratura apelacyjna nadzoruje śledztwo ABW w sprawie planowanego zamachu terrorystycznego na konstytucyjne organy RP; podejrzany został aresztowany - poinformował we wtorek rzecznik krakowskiej PA prok. Piotr Kosmaty.

Komunikat dotyczący "osoby planującej zamach na konstytucyjne organy RP" zamieszczono na stronie krakowskiej prokuratury apelacyjnej. Jej rzecznik poinformował, że postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało wszczęte 5 listopada i powierzone krakowskiej delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Podejrzany został aresztowany pod zarzutem przygotowań do zamachu terrorystycznego z użyciem materiałów wybuchowych na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej.

Szczegóły sprawy zostaną przekazane podczas konferencji prasowej we wtorek o godz. 10 w siedzibie ABW w Warszawie. Weźmie w niej udział m.in. szef krakowskiej prokuratury apelacyjnej Artur Wrona.

Komunikat na temat konferencji prasowej, poświęconej omówieniu działań ABW związanych z zatrzymaniem osoby przygotowującej zamach terrorystyczny, zamieszczono także na stronie ABW.

Według wiarygodnego źródła, zbliżonego do sprawy, do którego dotarła PAP, "sprawa jest poważna, przygotowania były zaawansowane, a celem ataku mógł być m.in. Sejm i prezydent".

Rzecznik ABW Maciej Karczyński potwierdził we wtorek w rozmowie z PAP, że doszło do zatrzymania. Nie chciał udzielać innych informacji przed konferencją prasową o godz. 10.

Według wiceprzewodniczącego sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marka Opioły (PiS) komisja na pewno zajmie się sprawą. - Będziemy chcieli poznać szczegóły sprawy podczas posiedzenia komisji. To sytuacja nadzwyczajna, niespotykana w obecnym czasie - podkreślił Opioła.

- Nie mam jeszcze informacji na ten temat, również czekam na konferencję, choć w mojej ocenie posłowie komisji powinni być w pierwszej grupie osób informowanych o takich wydarzeniach, na równi z najważniejszymi organami państwa - podkreślił.

Również inny członek komisji Marek Biernacki (PO) powiedział PAP we wtorek, że komisja nie miała jeszcze informacji o takiej próbie zamachu i nie zajmowała się jeszcze tą sprawą. Według Biernackiego skoro postępowanie było prowadzone od 5 listopada pod nadzorem prokuratury, może dotyczyć akcji przygotowywanej przed obchodami 11 listopada w Warszawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Planowano zamach na Sejm i prezydenta
Komentarze (8)
G
gość
20 listopada 2012, 10:45
Zamachowiec który robił .....nabór ochotników ? Jaki prezydent taki zamachowiec ... idiota
20 listopada 2012, 10:28
Skoro to wykryła ABW, to ten zamachowiec był niegroźny, pewnie gadał, a nie robił. O niepokojących zachowaniach naukowca poinformowała służby jego żona.
T
tak
20 listopada 2012, 10:23
~MTA też się tego obawiam. Może też władze chcą "przykryć" coraz bardziej dla nich trudną sprawę wybuchu w samolocie , który uległ katastrofie w Smoleńsku, być może też będzie jakieś następne "samobójstwo" , albo afera. Możliwości jest wiele. Niepokoi mnie też, że posłowie z odpowiedniej komisji nic nie wiedzą. Przecież Sejm   jest najwyższą władzą. Komunikat najlepiej pokazuje, jak jest on traktowany - jako maszynka do właściwego głosowania.
T
teresa
20 listopada 2012, 10:21
Jednego mi brakuje w konferencji prasowej ABW. Kluczowego pytania- dlaczego? Wzór wzorem. Jakiej opcji politycznej jest podejrzana osoba.Co myśli o Polsce i rządzie.
M
mm
20 listopada 2012, 10:08
 "Jaki prezydent, taki zamach" (B. Komorowski) - NIEUDANY...
jazmig jazmig
20 listopada 2012, 09:52
Skoro to wykryła ABW, to ten zamachowiec był niegroźny, pewnie gadał, a nie robił. No ale trzeba czymś zająć gawiedź, żeby nie pyskowała o biedzie i bezrobociu.
M
MTA
20 listopada 2012, 09:43
 Obawiam się, żeby to nie była jakaś pokazówka i wstęp do "represji w majestacie prawa"... Mam tu na myśli coś w stylu "pożaru Rzymu" i późniejszych represji chrześcijan. Tak tutaj nie zdziwiłbym się, gdyby sie okazało, że ujęty człowiek jest "fanatycznym zwolennikiem PiSu" lub podobnym, a cała sprawa otworzy drogę do "ostatecznego rozwiązania kwesti pisowskiej" czy coś takiego... Nie chcę bagatelizować niebezpieczeństwa czy chronić zwolenników takiej, czy innej opcji politycznej, ale jakoś nie rozumiem, po co jedna osoba miałaby cos takiego robić i niby jak chciałaby taki zamach przeprowadzić?!
M
MTA
20 listopada 2012, 09:43
 Obawiam się, żeby to nie była jakaś pokazówka i wstęp do "represji w majestacie prawa"... Mam tu na myśli coś w stylu "pożaru Rzymu" i późniejszych represji chrześcijan. Tak tutaj nie zdziwiłbym się, gdyby sie okazało, że ujęty człowiek jest "fanatycznym zwolennikiem PiSu" lub podobnym, a cała sprawa otworzy drogę do "ostatecznego rozwiązania kwesti pisowskiej" czy coś takiego... Nie chcę bagatelizować niebezpieczeństwa czy chronić zwolenników takiej, czy innej opcji politycznej, ale jakoś nie rozumiem, po co jedna osoba miałaby cos takiego robić i niby jak chciałaby taki zamach przeprowadzić?!