PO: Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu

PO: Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu
(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP/ ad

PO złożyła w Sejmie wnioski o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu - poinformował w czwartek PAP szef klubu PO Rafał Grupiński. Pod wnioskami podpisali się parlamentarzyści PO, Ruchu Palikota i SLD.

"Głównym zarzutem jest przekroczenie uprawnień oraz naruszenie ustawowych norm prawa, w tym konstytucji, za czasów, kiedy Jarosław Kaczyński był najpierw szefem partii - rządzącym w istocie ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem prezesem Rady Ministrów" - powiedział Grupiński.

Jak dodał, "efektem tego był delikt konstytucyjny - uczyniono z ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tzw. nadministra nad innymi ministrami konstytucyjnymi i niepodległymi mu bezpośrednio służbami". "Spowodowało to, że sposób działania przeciwko na przykład politykom opozycji, przybrał charakter swoistego rodzaju szukania ofiary" - powiedział szef klubu PO.

"Z ustaleń komisji śledczej wynika, że tego rodzaju sposób działania skutkował także śmiercią Barbary Blidy" - podkreślił Grupiński.

DEON.PL POLECA

Zaznaczył, że nie jest rolą autorów wniosku wyrokowanie, jak oceni całą sprawę Trybunał Stanu.

"Naszym zadaniem jest powierzenie Trybunałowi Stanu oceny tej sytuacji, tak, aby żaden przyszły rząd w wolnej Polsce nie próbował nadużywać władzy w celu poszerzenia swoich wpływów kosztem wolności obywatelskich, czy swobody działania opozycji, aby nie odważył się łamać konstytucji, której podlega" - mówił szef klubu PO.

Ma to być - podkreślił - "z jednej strony rozliczenie IV RP poprzez rozliczenie działania przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego, jako tego, który - dając nadzwyczajne uprawnienia ministrowi Ziobrze - jednocześnie spowodował, że Ziobro działał także niezgodnie z prawem, jak i ostrzeżenie dla wszystkich przyszłych rządzących w Polsce, że Sejm jako władza nadzorująca władzę wykonawczą zawsze może dokonać kontroli postępowania wykorzystując do tego inne organy konstytucyjne, jak Trybunał Stanu".

Przypomniał, że wnioski o TS dla Kaczyńskiego i Ziobry składane są po przeanalizowaniu prac dwu komisji śledczych, które pracowały w ubiegłej kadencji Sejmu.

"Po sformułowaniu samych wniosków z odpowiednią starannością badaliśmy ich zgodność - jeśli chodzi o zarzuty - z rzeczywistym naruszeniem postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" - powiedział.

Odnosząc się do sprawy rzecznik PiS Adam Hofman wyraził zdziwienie, że w dniu, w którym prezes PiS "załatwia poparcie Brytyjczyków dla polskich postulatów na szczycie europejskim, premier Donald Tusk odpłaca mu się wnioskiem o Trybunał Stanu". "To niebywałe, zaskakujące i dziwne" - dodał. Według niego, zarzuty stawiane we wniosku to "zwykły bełkot" i "tam nie ma żadnego poważnego zarzutu".

Z kolei Ziobro ocenił, że "Donald Tusk i PO, zamiast chronić uczciwych Polaków przed przestępczością i korupcją, ściga tych, którzy z nimi walczyli". "I tym się ośmieszają" - powiedział PAP w czwartek szef Solidarnej Polski.

PO zarzuca b. premierowi oraz b. ministrowi sprawiedliwości naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach obu wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem".

Oba wnioski zostały na początku października przedłożone do podpisu nie tylko parlamentarzystom PO, ale również innym klubom parlamentarnym. Ostatecznie pod wnioskiem podpisało się ok. 150 posłów, w tym 84 z PO; pozostali to posłowie z Ruchu Palikota i SLD.

Przekazane PAP uzasadnienie wniosku o TS dla Ziobry liczy trzydzieści stron, a dla Kaczyńskiego - osiem. PO powołuje się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz komisji ds. nacisków.

Platforma - jak wynika z uzasadnienia obu wniosków - zarzuca zarówno Kaczyńskiemu, jak i Ziobrze, że motywem ich działań było "uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość poprzez usiłowanie wykazania, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekoma sieć powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym (tzw. +układ+)".

Jako przykłady niezgodnych z prawem działań PO wymienia m.in. powołanie - jako organów pomocniczych Rady Ministrów - dwóch międzyresortowych zespołów do spraw zwalczania przestępczości (zorganizowanej oraz kryminalnej - tym drugim kierował Ziobro). W specjalnych zarządzeniach - piszą autorzy wniosków - jakie wydał Kaczyński, Ziobrze przyznano uprawnienie do "powierzania członkom zespołu określonych prac"; Ziobro uzyskał też prawo do "żądania informacji" od członków zespołu zajmującego się przestępczością kryminalną.

PO twierdzi, że zakres uprawnień przyznanych obu zespołom wykracza poza ramy określone w ustawie o Radzie Ministrów. Platforma podkreśla też, że niezgodne z konstytucją oraz z ustawą o działach administracji rządowej było przyznanie Ziobrze "uprawnień zwierzchnich" wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Komendanta Głównego Policji oraz szefów ABW i CBA.

Według PO, Kaczyński doprowadził w ten sposób do "ustanowienia wyższej pozycji prawnej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w stosunku do innych ministrów konstytucyjnych i podległych im służb".

"W wyniku działań Jarosława Kaczyńskiego polegających na wydaniu ww. zarządzeń, Zbigniew Ziobro (...) sprawował de facto kontrolę nad działaniami organów administracji rządowej odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego" - napisano w uzasadnieniu wniosku.

PO podkreśla też, że Ziobro "godząc się na przewodniczenie zespołowi (ds. zwalczania przestępczości kryminalnej - PAP) i wykonywanie powierzonych mu uprawnień, miał zatem świadomość, iż powyższe zarządzenia zostały wydane przez Prezesa Rady Ministrów niezgodnie z prawem".

Według PO, to "nadrzędny cel w postaci walki z +układem+, spowodował wykonywanie przez Zbigniewa Ziobrę uprawnień zwierzchnich wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz podległych mu organów administracji państwowej, wskutek czego minister spraw wewnętrznych został podporządkowany ministrowi sprawiedliwości".

We wniosku o TS dla Ziobry mowa jest m.in. o "doprowadzeniu do zatrzymania i usiłowaniu postawienia zarzutu Barbarze Blidzie" pomimo - jak napisano we wniosku - "braku podstaw do takich czynności procesowych". PO przywołuje też wypowiedź Ziobry z 2007 r. (po zatrzymaniu ówczesnego ordynatora Oddziału Kardiochirurgii Szpitala MSWiA w Warszawie), iż "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

PO zarzuca Ziobrze m.in. naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, a także "świadome i wielokrotne łamanie zasady legalizmu działania organów władzy publicznej".

Z kolei we wniosku dotyczącym Kaczyńskiego PO pisze m.in. o zorganizowanych przez Kaczyńskiego w lutym i marcu 2007 r. "nieformalnych posiedzeniach", podczas których podejmowane były "nieformalnie decyzje procesowe zastrzeżone dla prokuratorów i szefów jednostek organizacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego". Uczestnikami tych spotkań byli Kaczyński i Ziobro, jak również ówcześni szefowie: MSWiA Janusz Kaczmarek, CBA Mariusz Kamiński, Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski oraz zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Szałek.

"Podczas tych spotkań przekazywane były pomiędzy ich uczestnikami informacje niejawne z naruszeniem przepisów obowiązującego prawa" - twierdzi PO, powołując się na ustalenia sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy.

Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PO: Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.