Pociągi Warszawa-Kraków kursują normalnie

Po trwającej ponad dobę odbudowie sieci trakcyjnej, którą skradziono w nocy z wtorku na środę między Kozłowem a Starzynami, w czwartek przed godz. 11 przywrócony został normalny ruch pociągów na szlaku Warszawa-Kraków - poinformował kielecki Zakład Linii Kolejowych.

Przez blisko 30 godzin pociągi kursowały po jednym torze; opóźnienia 28 składów pasażerskich sięgały od 15 do 30 minut - poinformował PAP zastępca dyrektora zakładu Mirosław Zenka.

Według niego, ekipy energetyków musiały zawiesić prawie 500 metrów linii nośnej kolejowej sieci trakcyjnej i dwa razy tyle drutu jezdnego, a także postawić słup, powalony w wyniku kradzieży. "Żeby osadzić go na fundamencie, trzeba było w nocy rozkuwać litą skałę w podłożu" - powiedział dyrektor.

Według kolejarzy, do kradzieży doszło wkrótce po tym, jak między Starzynami a Kozłowem przejechał w środę nad ranem pociąg sieciowy z ekipą konserwatorów trakcji. Do wyrwania sieci z tzw. wieszaków złodzieje musieli użyć sprzętu mechanicznego.

Komenda Powiatowa Policji w Jędrzejowie prowadzi śledztwo w tej sprawie.