Polacy chcą kolejnych dymisji
Aż 71 proc. badanych domaga się odwołania wiceministra Adama Szejnfelda, który forsował przepisy korzystne dla firm hazardowych. 66 proc. chce, by odszedł też minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, który publicznie mówił, że bohaterowie afery hazardowej są "absolutnie niewinni". 57 proc. Polaków sądzi, że premier Tusk powinien odwołać także wicepremiera i szefa MSWiA Grzegorza Schetynę.
- Czuma wyczerpał limit błędów, ale dymisji nie będzie - mówi "Rz" osoba z otoczenia premiera.
- To nie są zaskakujące dane, bo każdy kto będzie w tę aferę zamieszany, w opinii społecznej będzie podobnie postrzegany - komentuje Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Wynik negatywny dla ministra Szejnfelda i Czumy właściwie jest podobny. Grzegorz Schetyna trochę jakby się schował. Jest mało widoczny, więc mniej wadzi - dodaje.
Zdaniem politologa niewielki procentowo udział niezdecydowanych w tym sondażu wskazuje, że Polacy interesują się tą sprawą.
Sondaż telefoniczny dla "Rz" GfK Polonia przeprowadziła 5 października na próbie 500 osób.
Skomentuj artykuł