Policja rozbiła gang handlujący anabolikami
Małopolscy policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się sprzedażą w kraju i za granicą anabolików. Zatrzymano osiem osób, w tym organizatorów procederu. Według szacunków wprowadzili oni na czarny rynek środki o wartości 52 mln zł.
Jak poinformowała w środę Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji, członkowie grupy pod przykryciem legalnej farmaceutycznej działalności gospodarczej wprowadzali do obrotu bez wymaganych zezwoleń środki o działaniu dopingującym, wpływającym na przyrost masy mięśniowej oraz wzrost wydolności organizmu.
Były to głównie dwa leki polskiej firmy farmaceutycznej, których stosowanie jest dozwolone w celach leczniczych (na receptę), natomiast w celach "dopingujących" jest zakazane. Anaboliki były przez grupę pozyskiwane w legalny sposób - poprzez sieć hurtowni farmaceutycznych.
W dokumentach potwierdzano wyeksportowanie anabolików za wschodnią granicę, jednak w rzeczywistości medykamenty nigdy nie opuściły terytorium kraju - a zamiast do aptek trafiały do czarnorynkowego obrotu.
Według policji członkowie grupy właściwie zdominowali polski rynek sprzedaży tych dwóch produktów. Rozszerzyli też nielegalną działalność sprzedając farmaceutyki za granicę do m.in. Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji i Wielkiej Brytanii.
Jednorazowe zamówienia grupy w hurtowniach sięgały 2 milionów złotych. Prowadzący śledztwo szacują, że grupa zarobiła na przestępczym procederze kilkadziesiąt milionów złotych. Część pieniędzy pochodzących z przestępstwa była wprowadzana do legalnego obrotu.
Zatrzymane osoby to mężczyźni w wieku od 33 do 62 lat, niektórzy karani już wcześniej. Przedstawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzania do obrotu bez wymaganych prawem zezwoleń produktów farmaceutycznych o działaniu dopingującym. Trzej członkowie grupy odpowiedzą dodatkowo za pranie brudnych pieniędzy.
Grozi im kara do pięciu lat więzienia, a za pranie brudnych pieniędzy do 8 lat oraz wysokie grzywny. Wystąpiono z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie wszystkich zatrzymanych.
Podczas prowadzonych przeszukań policjanci zabezpieczyli sterydy anaboliczne wartości ponad 200 tysięcy złotych. Na poczet przyszłych kar i grzywien zajęte zostało mienie należące do zatrzymanych o łącznej wartości około 220 tysięcy złotych.
Nad sprawą pracowali policjanci z Krakowa, którzy współpracowali z funkcjonariuszami z województw warmińsko-mazurskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i Komendy Stołecznej Policji. Małopolską policję wspierali również funkcjonariusze Izby Celnej oraz Straży Granicznej, a także Generalny Inspektor Informacji Finansowej i Główny Inspektor Farmaceutyczny. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Padło przypomniała, że jest to kolejna zorganizowana grupa przestępcza rozbita przez małopolskich policjantów - w kwietniu tego roku zatrzymano cztery osoby podejrzewane o nielegalny handel anabolikami, w grudniu zeszłego roku - 23 osoby.
Skomentuj artykuł