Polsat zapłaci za wypowiedź Kazimiery Szczuki
Emisja programu, w którym z ust Kazimiery Szczuki padła kontrowersyjna wypowiedź na temat Magdaleny Buczek, będzie kosztować stację 500 tys. zł.
Taką karę orzekł Sąd Najwyższy, oddalając kasację TV Polsat w tej sprawie.
W programie z 2006 roku Szczuka powiedziała: - Jestem zafascynowana pewną postacią z Radia Maryja. Ja nie wiem, jak ona się nazywa. To jest jakby taka stara dziewczynka, założycielka Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych. I ona mówi taką specjalną ma melodię [głosu]. Parodiowała też sposób mówienia Buczek.
- Dlaczego wobec innych KRRiT ma zdolność przebaczania, a wobec innych nie ma? - pytał po ogłoszeniu wyroku mecenas Tadeusz Hellwig, pełnomocnik stacji.
Zwrócił on w ten sposób uwagę na nierówne traktowanie Radia Maryja w porównaniu do innych mediów. Przypomniał, że na antenie stacji ojca Rydzyka często padały kontrowersyjne wypowiedzi, wobec których KRRiT nie wszczynała postępowania.
Oddalając kasację, SN powołał się na orzecznictwo Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zaznaczył, że Europejska Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności gwarantując każdemu swobodę wypowiedzi, nakłada też pewne ograniczenia, których celem jest ochrona czci i dobrego imienia innych osób.
Skomentuj artykuł