Polska delegacja poleci do Londynu dzisiaj po 14
(fot. PAP / Jakub Kamiński)
PAP / ml
Wyjazd ministrów do Londynu planowany jest po godz. 14 w poniedziałek, a powrót we wtorek - zapowiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek. Dodał, że obecnie ustalana jest agenda spotkań, a ministrowie planują rozmowy ze swoimi brytyjskim odpowiednikami oraz Polonią.
Bochenek poinformował na antenie TVP Info, że cały czas w trakcie ustaleń pozostaje ilu ministrów uda się do Londynu. Dodał, że wylot przedstawicieli polskiego rządu planowany jest na poniedziałek, po godz. 14, a powrót na wtorek.
Delegacja ministrów udaje się do Londynu w związku z incydentami przeciwko polskim obywatelom. W niedzielę MSZ podawał, że planowany jest wyjazd do Wielkiej Brytanii - oprócz szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego - także szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka i ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. W poniedziałek dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak mówił, że być może do Londynu poleci dwójka, a nie trójka ministrów. Polska strona chce, aby z polskimi ministrami spotkali się ich brytyjscy odpowiednicy.
"Nasze służby pozostają w nieustannym kontakcie ze służbami brytyjskimi. Załatwiamy oczywiście wszystko drogami dyplomatycznymi, rozmawiamy za pośrednictwem naszych ambasadorów, ustalamy agendę spotkań, które będą miały szanse odbyć się dzisiaj jak i jutro, ponieważ prawdopodobnie ta wizyta naszych przedstawicieli polskiego rządu będzie trwała dwa dni" - wyjaśnił rzecznik rządu.
Bochenek zaznaczył, że w trakcie wizyty ministrowie będą chcieli spotkać się ze swoimi odpowiednikami po stronie brytyjskiej, a także z Polonią, z którą - jak mówił - będą chcieli porozmawiać m.in. o aktualnej sytuacji oraz o problemach, z którymi borykają się Polacy mieszkający na co dzień w Wielkiej Brytanii, a także "ewentualnie na temat koncepcji jak z tego wyjść".
W niedzielę w brytyjskim Harlow znów pobito Polaków. To tam kilka dni wcześniej na skutek podobnej napaści zginął inny polski obywatel. Policja bada incydent, jako potencjalnie motywowany nienawiścią na tle narodowościowym. Do ataku na Polaków w niedzielę nad ranem doszło ledwie kilkanaście godzin po tym, jak ulicami Harlow przeszedł liczący ponad 700 uczestników marsz milczenia, upamiętniający śmierć zabitego Polaka.
Według komunikatu policji hrabstwa Essex, z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa czterech lub pięciu mężczyzn pobiła dwóch trzydziestokilkuletnich Polaków, którzy następnie trafili do szpitala - jeden ze złamanym nosem, drugi z rozciętym łukiem brwiowym. Według policji, obaj zostali wypisani po kilku godzinach.
O sytuacji Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii rozmawiali w sobotę w Warszawie szefowie dyplomacji Polski i Wielkiej Brytanii Witold Waszczykowski i Boris Johnson. Podczas konferencji po spotkaniu mówili, że nie ma zgody na ksenofobię. Szef polskiej dyplomacji podkreślał, że liczy na zapobieganie przez służby brytyjskie przypadkom ksenofobii.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł