Polska nie potrzebuje przyspieszonych wyborów

Polska nie potrzebuje przyspieszonych wyborów
(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / pz

Jestem przekonany, że do 2015 r. koalicja z niewielką większością będzie sprawnie rządziła - powiedział we wtorek premier Donald Tusk. Zaznaczył, że Polska w czasie wychodzenia z kryzysu potrzebuje stabilności; alternatywą dla utraty większości są wcześniejsze wybory.

"Jeśli pytacie mnie państwo o prognozę, to jestem przekonany, że do 2015 r. - z niewielką, ale jednak większością - ta koalicja będzie sprawnie rządziła i nie sądzę, żeby doszło do jakiejś zasadniczej zmiany" - powiedział Tusk, pytany przez dziennikarzy w Katowicach, czy obawia się utraty większości w Sejmie po odejściu Jarosława Gowina z PO.

Obecnie koalicja dysponuje 232 głosami, większość parlamentarna to 231 głosów.

DEON.PL POLECA

Premier wskazał, że jeśli miałoby stać się inaczej i koalicja PO-PSL straciłaby większość parlamentarną, to "alternatywą oczywiście są wcześniejsze wybory, bo rząd mniejszościowy przez dwa lata, to jest rzecz, której nie należy Polsce życzyć".

Tusk ocenił, że "koalicja rządowa PO-PSL nie jest zagrożona", jeśli chodzi o relacje między tymi dwiema partiami, natomiast problemem może stać się utrzymanie większości w sytuacji, kiedy będzie miała 231 posłów. "No to widać, że to jest na granicy i wszystko będzie zależało od tego, na ile w sposób taki zdyscyplinowany i ze świadomością powagi sprawy posłowie będą się zachowywać" - powiedział premier.

Kiedy dziennikarze przypomnieli pomyłkę marszałek Ewy Kopacz, która w lutym tego roku wbrew stanowisku Platformy zagłosowała za odwołaniem z funkcji wicemarszałka Sejmu Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota, Donald Tusk powiedział, że "błądzić i mylić się jest rzeczą ludzką, ale trzeba wiedzieć, kiedy można sobie pozwolić na pomyłkę, a kiedy nie". "Teraz nie będzie można sobie pozwolić na żadną pomyłkę" - zaznaczył premier.

Dopytywany, czy chodzi o dyscyplinę partyjną premier wyjaśnił, że "nie chodzi o partyjność tej kwestii, a o zdrowy rozsądek".

"Alternatywą oczywiście dla utraty większości są wcześniejsze wybory. Nie sądzę, aby Polska dzisiaj potrzebowała kolejnych przyspieszonych wyborów, także sądzę, że nie trzeba będzie nikomu przypominać, jak ważne jest przy tak niewielkiej większości jak ważna jest taka świadoma dyscyplina, bez bata w ręku" - powiedział.

Tusk ocenił, że "każdy powinien wiedzieć, że to jest bardzo poważna gra o wielką stawkę". "Polska dzisiaj przy tym wychodzeniu z kryzysu i możliwym, widocznym już w tej chwili przyspieszeniu gospodarczym, na pewno będzie potrzebowała przewidywalności i stabilności" - ocenił.

Pytany o rekonstrukcję rządu premier mówił, że kwestia ta stanie w okolicach półmetka obecnej kadencji.

Odnosząc się do odejścia Gowina z PO, Tusk ocenił, że "ta decyzja w głowie posła Gowina dojrzewała już od dawna". Jak dodał, każdy dorosły człowiek bierze za swoje czyny odpowiedzialność. "Jarosław Gowin bierze za siebie odpowiedzialność i za trudną drogę, którą wybrał, bo coś o tym wiem, nie jest to łatwa droga, a my będziemy musieli dalej robić swoje" - powiedział premier.

Gowin w poniedziałek poinformował, że odchodzi z PO z powodu polityki rządu m.in. ws. OFE oraz podatków. "Doszedłem do granicy, za którą lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków" - powiedział.

Po odejściu Gowina klub PO liczy 203 posłów, wśród nich jest jego dotychczas bliski współpracownik poseł Jacek Żalek, który został zawieszony w prawach członka klubu. Żalek, pytany we wtorek przez PAP, jakie decyzje podejmie w związku z odejściem z PO Gowina odparł, że poinformuje o tym w tym tygodniu bądź w następnym. Gdyby Żalek zdecydował się np. pójść w ślady Gowina, koalicja miałaby w Sejmie dokładnie 231 głosów.

Donald Tusk uczestniczył we wtorek w Katowicach w otwarciu Międzynarodowych Targów Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego "Katowice 2013".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Polska nie potrzebuje przyspieszonych wyborów
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.