Potrzebne placówki dla nieletnich matek
(fot. Cia de Foto / Foter / CC BY)
PAP / kn
Co roku kilkadziesiąt dziewcząt z placówek resocjalizacyjnych zachodzi w ciążę; gdy urodzą dziecko, jest im ono zabierane. Wymagające resocjalizacji nieletnie matki powinny być umieszczane w specjalnych, małych placówkach - uważa Agnieszka Sikora z Fundacji "po DRUGIE".
W Polsce brakuje rozwiązań systemowych dotyczących sytuacji nieletnich dziewczyn z poprawczaków czy młodzieżowych ośrodków wychowawczych, które są w ciąży lub urodziły dziecko. Sprawę tę kilka lat temu, dzięki akcji "Chcę być z tobą mamo", nagłośniła Fundacja "po DRUGIE", która pomaga młodzieży zagrożonej wykluczeniem społecznym i patologią.
Z raportu fundacji wynika, że co roku co najmniej sześćdziesiąt młodych dziewczyn przeżywa potrójną tragedię - najpierw, gdy decyzją sądu w wieku kilkunastu lat trafiają do placówki izolacyjnej, potem, gdy zachodzą w ciążę, choć nie są do tego mentalnie i emocjonalnie przygotowane i wreszcie, gdy urodzą dziecko i jest im ono zabierane.
Choć od czasu, gdy sprawa nieletnich matek zaistniała w opinii publicznej minęło ponad dwa lata, zdaniem Sikory nic się nie zmieniło. "Co roku mamy w Polsce kilkadziesiąt dziewczyn, które przebywają w placówkach resocjalizacyjnych i są w ciąży. Część z nich jest w poprawczakach, część w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych" - powiedziała.
Nieletnie matki przebywające w polskich placówkach resocjalizacyjnych nie mają prawa być tam ze swoimi dziećmi. "Jeśli dziewczyna nie ma zaplecza rodzinnego zdarza się, że dziecko trafia do rodziny zastępczej, domu dziecka lub do adopcji. Nieletnia matka nie ma przecież władzy rodzicielskiej i sama nie może o nim decydować" - podkreśliła w rozmowie z PAP Sikora. Zgodnie z polskim prawem kobieta zyskuje władzę rodzicielską, gdy kończy 18 lat lub za zgodą sądu w wieku 17 lat, jeśli wyjdzie za mąż. Sprawę tę wielokrotnie poruszali RPO i RPD, interweniowała pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania, powstał międzyresortowy zespół, który ma wypracować zmiany w prawie.
Jak dodała, niezależnie od rodzaju placówki, w której przebywają, dziewczęta te wymagają działań resocjalizacyjnych - dlatego trafiły do tych placówek i powinny być one zrealizowane.
Jeśli taka dziewczyna zachodzi w ciążę zwykle - jak wyjaśniła Sikora - jest z niej zwalniana, a wtedy wraca do środowiska, z którego pochodzi, czyli do miejsca, w którym się demoralizowała i z którego trafiła do poprawczaka.
Jeśli nie ma możliwości odesłania dziewczyny do domu, zdarza się, że placówka resocjalizacyjna podejmuje działania, by nie dopuścić do sytuacji rozdzielenia z dzieckiem. "Dziewczyna umieszczana jest - razem z dzieckiem - w domu dziecka albo w domu samotnej matki. Jednak dom dziecka to często miejsce, w którym sobie z dziewczyną nie poradzono i tam wcale nie są zachwyceni, że ona do nich wraca i to z dzieckiem. Dom samotnej matki to z kolei miejsce przeznaczone dla dorosłych kobiet, często z kilkorgiem dzieci, określonymi doświadczeniami i postawami życiowymi. Nie ma w nim oferty, która wiąże się z dalszą resocjalizacją ani z edukacją. Tam się wymaga, by matka zajmowała się dzieckiem" - wyjaśniła. Zaznaczyła, że są jednak takie domy samotnej matki, które próbują pomagać takim dziewczynom, dzięki czemu np. udaje im się skończyć szkołę.
Zwróciła uwagę na bardziej drastyczne sytuacje, dotyczące głównie dziewcząt z domów dziecka, które tam zaszły w ciążę, a w międzyczasie sąd postanowił o umieszczeniu ich w ośrodku resocjalizacyjnym. "Ich sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo trafiają do poprawczaka, a dziecko zostaje umieszczone w pieczy zastępczej czy w placówce opiekuńczo-wychowawczej" - dodała Sikora.
Pytana, dlaczego nieletnie matki nie mogą przebywać z dzieckiem w ośrodku resocjalizacji, Sikora powiedziała, że nie ma takiej możliwości prawnej. "Wcześniej nikt się nad tym nie zastanawiał. To tak, jak z rzadkimi chorobami, na które rocznie chorują trzy osoby - nie szuka się rozwiązań. Tak i tu nie powstały takie rozwiązania" - wyjaśniła.
Jak powiedziała, gdy fundacja rozpoczęła akcję "Chcę być z tobą mamo" i opracowała raport o sytuacji nieletnich matek, a także przygotowała film dokumentalny, powstał interdyscyplinarny zespół, który miał wypracować jakieś rozwiązania. Dodała, że ostatnie posiedzenie zespołu odbyło się latem 2014 r.
Sikora, która przed dwoma laty opowiadała się za tym, by w ośrodkach resocjalizacyjnych powstały oddziały dla nieletnich matek, teraz uważa, że najbardziej właściwe byłoby umieszczanie ich w oddzielnych, małych placówkach. Fundacja prowadzi zaawansowane działania, by uruchomić pilotażowy, pozarządowy ośrodek dla sześciu dziewcząt, który funkcjonowałby jak zwykły dom.
"Dom, w którym są prowadzone działania resocjalizacyjne, ale w którym przede wszystkim dziewczyny uczyłyby się samodzielności i odpowiedzialności. Nie byliby tam zatrudnieni żadni strażnicy, kierowcy czy kucharze. Dziewczyny chodziłyby do normalnej, powszechnej szkoły. Idąc do niej, musiałyby odprowadzić dziecko do żłobka. W tej placówce nie byłoby placu zabaw. Musiałyby wziąć dziecko i pójść na plac zabaw, jak to robi każdy zwykły rodzic" - powiedziała.
W zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich podlegających resortowi sprawiedliwości, na podstawie orzeczenia sądu rodzinnego umieszczane są osoby, które popełniły czyn zabroniony, wyczerpujący znamiona przestępstwa, a także osoby wykazujące w ocenie sądu wysoki stopień demoralizacji. Osoby te w chwili czynu muszą mieć ukończony 13 rok życia.
Funkcjonują 32 placówki tego rodzaju, wśród nich cztery dla dziewcząt (w Koronowie, Warszawie-Falenicy, w Zawierciu i w Mrozach), w których przebywa średnio w sumie 130-150 wychowanek. Jak wynika z danych MS, w 2013 r. było w nich osiem dziewczyn w ciąży lub takich, które urodziły dziecko w czasie pobytu w placówce, a w ubiegłym roku - sześć.
W młodzieżowych ośrodkach wychowawczych - placówkach podległych MEN, przeznaczonych dla dzieci i młodzieży "niedostosowanych społecznie" - problem nieletniego macierzyństwa w roku szkolnym 2013/2014 dotyczył - jak informuje resort - 85 wychowanek (są to łącznie wychowanki w ciąży, wychowanki będące matkami oraz wychowanki urlopowane z ośrodków z powodu ciąży/porodu).
W listopadzie 2014 r., gdy Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiała raport pt. "Dzieci po drugiej stronie muru", obecna na dyskusji minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła, że MEN "ma narzędzie", by stworzyć jeden lub dwa ośrodki dla młodocianych matek. Jak dodała, rozmowy na ten temat są prowadzone z innymi resortami - pracy, sprawiedliwości i zdrowia.
Według RPO w Polsce powinny istnieć placówki resocjalizacyjne dysponujące domami, oddziałami lub nawet tylko pokojami dla młodocianych matek z dziećmi. Uregulowania prawne dot. ich pobytu powinny zaś być określone w ustawie o postępowaniu ws. nieletnich na wzór przepisów, które umożliwiają pozbawionym wolności dorosłym kobietom na sprawowanie stałej i bezpośredniej opieki nad dziećmi.
W zeszłym roku, w znowelizowana ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej wprowadziła zasadę nierozdzielania nieletniej matki przebywającej w pieczy zastępczej od dziecka. Nie dotyczy to jednak dziewcząt wymagających resocjalizacji.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł