Pożegnanie Małgorzaty Braunek w niedzielę
Pożegnanie Małgorzaty Braunek odbędzie się w niedzielę o godz. 19 w kościele ewangelicko-augsburskim Świętej Trójcy w Warszawie. Nabożeństwo w tradycji chrześcijańskiej zostało poprzedzone tygodniowym uroczystościami buddyjskimi. Aktorka zmarła 23 czerwca.
"Dla pragnących pożegnać się z Małgosią w tradycji chrześcijańskiej podczas nabożeństwa w kościele ewangelicko-augsburskim Świętej Trójcy odbędzie się wspomnienie o Małgosi i modlitwa w jej intencji" - powiadomiła rodzina. Jak zaznaczono, "pogrzeb będzie miał charakter rodzinny, ograniczony do grona jej najbliższych".
Aktorka była praktykującą buddystką. W ciągu minionego tygodnia (23-30 czerwca) miały miejsce uroczystości pogrzebowe w tradycji buddyjskiej. Spotkania pożegnalne odbywały się codziennie w tygodniu pośmiertnym w ośrodkach i świątyniach buddyjskich na całym świecie. Na stronie Związku Buddyjskiego "Kanzeon", w którym udzielała się Małgorzata Braunek, opublikowano specjalne oświadczenie: "23 czerwca odeszła nasza kochana Małgosia Jiho Roshi. Jest na zawsze w naszych sercach. Dziękujemy jej za to bezgranicznie. Niech nasze działania, nasza praktyka będą wyrazem wdzięczności za miłość, którą nam ofiarowała".
Kilka dni przed swoją śmiercią Małgorzata Braunek napisała list, opublikowany przez jej rodzinę na prywatnym profilu facebookowym aktorki. Znajdują się w nim podziękowania dla wszystkich wpłacających pieniądze przeznaczone na terapię aktorki w niemieckiej klinice, która - jak zaznaczono - "nie tylko oferuje wszystko to, co najnowsze i najlepsze w zachodniej medycynie onkologicznej, ale, co bardzo ważne, łączy to z tradycyjną, holistyczną medycyną Wschodu, w jednym intensywnym pakiecie".
Andrzej Krajewski, mąż Braunek poinformował, że darowizny, przekazane na leczenie aktorki, mogą zostać zwrócone poszczególnym ofiarodawcom. Osoby, które chcą odzyskać pieniądze, proszone są o wypełnienie formularza dostępnego na stronie Związku Buddyjskiego "Kanzeon" (www.kanzeon.pl) i złożenie go do dnia 31 lipca 2014. Po tym terminie i po rozliczeniu kosztów leczenia - zgodnie z uchwałą zarządu Związku i zgodnie z wolą zmarłej aktorki - wszystkie pozostałe środki zostaną przekazane organizacjom charytatywnym działającym na rzecz osób chorych na raka.
Sama Braunek w liście wyraziła życzenie, by z ewentualnego nadmiaru ofiarowanych pieniędzy został utworzony fundusz pomagający osobom zmagającym się z chorobami onkologicznymi. Braunek chciała również, aby powstało centrum informacji i studiów dotyczących holistycznego podejścia w medycynie.
Małgorzata Braunek urodziła się 30 stycznia 1947 r. w Szamotułach. W 1969 r. ukończyła warszawską PWST. Debiutowała w czasie studiów, w filmie "Skok" Kazimierza Kutza (1967). Jej największe kreacje filmowe to rola Oleńki Billewiczówny w ekranizacji "Potopu" Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Hoffmana (1974) oraz Izabeli Łęckiej w serialu telewizyjnym "Lalka" (1978) w reżyserii Ryszarda Bera. "W latach siedemdziesiątych królowała w polskim filmie jako najbardziej poszukiwana aktorka - powiedział PAP Olgierd Łukaszewicz, prezes ZASP. - Od roli Teresy w +Skoku+ Kazimierza Kutza po filmy Andrzeja Wajdy przykuwała uwagę swoimi warunkami aktorskimi; tworzyła wizerunek kobiety o nowoczesnej urodzie, inteligentnej, ciepłej i mocnej. Za rolę Izabeli Łęckiej w +Lalce+ i Oleńki Billewiczówny w +Potopie+ pokochał ją naród" - dodał Łukaszewicz.
Aktorka występowała również na deskach Teatru Narodowego w Warszawie (1971-1974). Po przerwie aktorskiej w latach osiemdziesiątych, na ekrany powróciła w następnej dekadzie, grając w serialach takich jak "Glina" czy "13 posterunek". W 2010 r. zagrała w spektaklu Krystiana Lupy "Persona".
W kwietniu 2014 r. prezydent Bronisław Komorowski odznaczył ją Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i społecznej oraz za zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce. Otrzymała też złoty medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Artur Cieślar - autor wywiadu-rzeki z aktorką pt."Jabłoń w ogrodzie, morze jest blisko" - powiedział po jej śmierci "Małgosia była osobą o niezwykłej sile życia, witalności, umiejętności cieszenia się życiem i znajdowania w tym życiu soczystości. Była w tym naprawdę mistrzynią".
Skomentuj artykuł