Premier Beata Szydło komentuje prymicje syna
To wielkie święto dla naszej rodziny - powiedziała premier Beata Szydło po Mszy św. prymicyjnej swojego syna Tymoteusza w parafialnym kościele MB Częstochowskiej w Przecieszynie koło Oświęcimia.
Neoprezbiter ks. Tymoteusz Szydło udzielił uczestnikom liturgii specjalnego błogosławieństwa przez nałożenie rąk.
Premier Beata Szydło po Eucharystii spotkała się z dziennikarzami. Towarzyszył jej ubrany w sutannę syn ks. Tymoteusz. Jak podkreśliła szefowa rządu, syn jest dla całej rodziny wielką dumą.
>> Prymicje ks. Tymoteusza, syna Beaty Szydło
"Wczoraj w katedrze przyjmował święcenia, dziś odprawił swą pierwszą Mszę św. w rodzinnej parafii - dla naszych sąsiadów, dla rodziny. Tu został ochrzczony, przyjął Komunię św. i zaczynał służbę liturgiczną. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Życzymy Tymoteuszowi, by - jak pięknie powiedział na końcu - Pan Bóg sprawił, by wytrwał do końca w kapłaństwie. Dla naszej rodziny to jest wielki dzień, wielkie święto, jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, niezmiernie dumni" - powiedziała.
Ks. Szydło jest jednym z trzynastu neoprezbiterów z terenu diecezji-bielsko-żywieckiej, którzy 27 maja przyjęli sakrament kapłaństwa w bielskiej katedrze.
Skomentuj artykuł