Premier do skoczków: Adam Małysz był przyczyną kłótni małżeńskich w moim domu

Premier do skoczków: Adam Małysz był przyczyną kłótni małżeńskich w moim domu
(fot. PAP / Radek Pietruszka)
PAP / mp

"Jesteście naszą wielką nadzieją, jesteście naszą główną Ligą Mistrzów" - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania w KPRM z kadrą skoczków narciarskich na rozpoczynające się w piątek zimowe igrzyska olimpijskie w Pjongczangu.

Szef rządu podziękował zawodnikom za wszystkie wysiłki, walkę, sukcesy, ale też za drobne gesty, symbole, które świadczą o ich patriotyzmie. "Skaczecie dla Polski" - podkreślił.
"Jesteście naszą wielką nadzieją, jesteście nie jedyną, ale naszą główną Ligą Mistrzów. Nie możemy ciągle się dorobić klubów piłkarskich, które by grały w Lidze Mistrzów. Wy jesteście dumą całego kraju. Zawsze żałowałem, że Polska, 40-milionowy kraj, naród jeszcze dużo większy, nie ma takich sukcesów jakie odnosimy w skokach narciarskich. Bardzo serdecznie dziękuję za wasze wielkie wysiłki. Wasza walka na skoczni, niezależnie na którym miejscu się kończy, jest ogromnym wysiłkiem i walką dla Polski. Dajecie z siebie wszystko, jak i my dajemy wszystko, aby Polska była coraz piękniejsza" - przyznał premier Morawiecki podczas porannego poniedziałkowego spotkania.
Wyraził też nadzieję, że śniadanie, które wspólnie zjedzą, będzie bardziej obfite niż słynna bułka z bananem, o której w czasie swojej kariery często mówił Adam Małysz, dziś dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej, który również wraz z ekipą udaje się do Korei Płd.
"Pan Adam był przyczyną wielu kłótni małżeńskich. Pamiętam nie tak dawne te czasy, jeden telewizor w domu, leciał jakiś jeszcze serial - M jak Miłość, albo inny, na pewno też bardzo dobry, ale trzeba było oglądać występy pana Adama, bo był najważniejszy. Przysporzył pan wtedy ogromnych sukcesów Polsce, to coś niezapomnianego" - stwierdził szef Rady Ministrów.
W spotkaniu także wziął m.in. udział cały sztab kadry z trenerem Stefanem Horngacherem, prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner oraz zawodnicy z liderem Pucharu Świata i podwójnym mistrzem olimpijskim z Soczi Kamilem Stochem na czele.
"Zawodnicy są świetnie przygotowani i będą godnie reprezentować nasz kraj. To jest największa przyjemność i zaszczyt. Na igrzyska jedzie pięciu skoczków i dziewięć osób współpracujących pod kierunkiem trenera Stefana Horngachera. Jest z nami Adam Małysz. Siła w jedności jest zawsze, ale to jest ogromna siła. W sztabie, jak w zegarku, każdy wie co ma robić. Ostatnie zawody w Willingen pokazały, że wyniki były świetne, a tendencja sportowa jest zwyżkująca. Ale tutaj nikt nie zachwyca się tymi rezultatami, oni są w drodze na igrzyska i będą chcieli powalczyć o największe trofea" - powiedział Tajner.
Później w poniedziałek skoczkowie narciarscy, podobnie jak łyżwiarze figurowi, złożą olimpijskie ślubowanie, a w uroczystości w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego weźmie też udział szef rządu. Następnie Stoch i koledzy odlecą do Pjongczangu.
Już w środę rozpoczną się treningi na skoczni normalnej. Pierwszy z trzech olimpijskich konkursów - w sobotę.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier do skoczków: Adam Małysz był przyczyną kłótni małżeńskich w moim domu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.