Premier: mamy obowiązek mówić o naszych działaniach
(fot. PAP / Rafał Guz)
PAP / ml
Obowiązkiem władzy jest rozliczanie się z deklaracji, mówienie jasno o swych działaniach; wiele udało się zrealizować, ale trzeba też wyciągać wnioski z błędów własnych i poprzedników - mówiła premier Beata Szydło, podsumowując pół roku rządu. Rozliczać będą nas obywatele - dodała.
Premier zabrała głos na wstępie pierwszej, otwartej dla mediów części wtorkowego posiedzenia rządu. Po jej wystąpieniu sprawozdania z półrocza prac rządu przedstawili ministrowie.
- To jest dobry moment na to, żeby podsumować ten czas naszych rządów, abyśmy mogli powiedzieć o tym, co udało się nam zrobić, ale też wskazać na te rzeczy i elementy, które wymagają - czy to doprecyzowania, czy może oceniamy, że zbyt wolno biegną pewne procesu - powiedziała szefowa rządu.
Według premier każdy z ministrów ma poczucie, że wiele udało się zrealizować. Ale też - przyznała - "nie jest tak, że nie popełniamy błędów, czy nie podejmujemy działań, które wymagają pewnej korekty".
- Nasza rola polega na tym, żebyśmy wyciągali również wnioski z błędów swoich i błędów poprzedników. Chcę przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu odbyła się dyskusja Sejmie, w której państwo (media) uczestnicząc, przekazaliście naszym obywatelom informacje na temat tego, jaki stan państwa zastaliśmy, przejmując władzę w Polsce. I to jest obowiązek każdej władzy - rozliczać się ze swoich deklaracji, ale też mówić uczciwie i jasno o tym, jakie podejmowane są działania, i rozliczać się z tych działań - podkreśliła premier.
Zaznaczyła, że "słowo minister znaczy po prostu: ten, który jest na służbie". - Ta służba jest naszym obowiązkiem, musimy zawsze pamiętać, dlaczego tutaj jesteśmy, w czyim imieniu sprawujemy swój mandat, czyje interesy reprezentujemy i musimy pamiętać, że to właśnie suweren, polski naród, polscy obywatele są tymi, którzy mają nas rozliczać z naszej pracy, a my winni jesteśmy im sprawozdanie z tego, co robimy i jakie działania podejmujemy - zaznaczyła.
Szefowa rządu podkreśliła również, że postępowanie, które, jej zdaniem, charakteryzowało poprzednie osiem lat rządów, "oparte przede wszystkim na egoizmie, na marnotrawstwie pieniędzy publicznych i na pogardzie dla obywateli" powinno zostać jak najszybciej "nie tylko zapomniane, ale też rozliczone", zaś jej rząd musi wystrzegać się podobnego postępowania.
Szydło podkreśliła, że wtorkowe podsumowanie sześciu miesięcy pracy rządu "ma charakter przede wszystkim roboczy" i służyć ma przygotowaniom do dalszej pracy.
- Zbliżamy się do tego momentu, kiedy będziemy przystępować do pracy nad przygotowaniem budżetu na rok 2017; mamy plany, projekty, które są do zrealizowania jeszcze w tym roku, które będziemy realizowali również w przyszłym roku, i to wszystko, co dzisiaj sobie powiemy, te wnioski, mają służyć również przygotowaniu się do tej dalszej pracy - powiedziała premier.
- To nasze dzisiejsze posiedzenie, to jest nie tylko podsumowanie tych sześciu miesięcy, wyciągnięcie wniosków, ale również perspektywa na przyszłość - dodała szefowa rządu.
Premier zabrała również głos po przedstawieniu sprawozdania przez szefów poszczególnych resortów. - Mieliśmy dzięki temu okazję powiedzieć rodakom o tym, co robi polski rząd. Mówiliście państwo zarówno o efektach waszej pracy, które oceniane są bardzo pozytywnie, o tym, co udało się osiągnąć, ale i o tym, co dopiero się rozpoczyna, o planach - powiedziała.
Według niej ministrowie nie unikali "wskazywania na rzeczy, czy na sprawy, których nie udało się do tej pory rozwiązać, czy okazywały się nawet porażką". - I dobrze, tak to ma być. Po to było między innymi to sprawozdanie, żebyśmy potrafili te pierwsze sześć miesięcy naszej pracy nie tylko podsumować, nie tylko pokazać to, co zostało zrobione, zdać sprawozdanie obywatelom z naszej pracy, ale też potrafili wyciągać wnioski z błędów, które wszyscy popełniamy, my również nie jesteśmy od tego wolni - podkreśliła premier.
- To nie był łatwy czas, to był trudny okres, z różnych powodów, ale też myślę, że i z tego, że wszyscy razem uczyliśmy się współpracować, organizowane były ministerstwa - podkreśliła Szydło. Przypomniała, że w tym czasie powstały nowe resorty i na nowo podzielone zostały kompetencje.
- Realizujemy bardzo ambitny i niełatwy program, który jest potrzebny Polakom - powiedziała premier. Według niej ludzie zagłosowali za wizją godnego życia dla wszystkich. - Musimy pamiętać o tym, dlaczego jesteśmy w tym miejscu, o naszych zobowiązaniach wobec obywateli i wobec wyborców - mówiła premier. - Ludzie nam zaufali, bo uwierzyli, że będziemy im służyli inaczej niż do tej pory przez ostatnie osiem lat to się działo - dodała.
- Zobowiązaliśmy się też, że będziemy się wsłuchiwać w głos Polaków, będziemy szanować każde zdanie, które będzie wypowiadane, również zdania krytyki. Starajmy się tak postępować, bo to przynosi dobre efekty - powiedziała szefowa rządu.
Na zakończenie przypomniała o tym, o czym często - jak podkreśliła - mówi wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki: "Musimy zacząć myśleć ponadresortowo, bo tego dzisiaj potrzebuje Polska i tego dzisiaj oczekują Polacy".
W dalszej części posiedzenia rządu, po ogłoszonej przez premier przerwie, już w części, która odbędzie się bez udziału mediów, omówiony ma zostać m.in. projekt ws. umów koncesji na prace budowlane i usługi i propozycje zmian w ustawie o KSAP, a także program pomocy dla producentów mleka.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł