Prezydent apeluje o umiar w protestach
Prezydent Bronisław Komorowski zaapelował w środę o "pewien umiar" w protestach przeciwko planom reformy emerytalnej. Według niego nie jest najlepszym pomysłem, by jeszcze przed przyjęciem projektu w tej sprawie urządzać demonstracje.
- To nie jest najlepszy pomysł, żeby jeszcze przed przyjęciem dojrzałego projektu rządowego, przed rozmowami w poniedziałek między koalicjantami, już urządzać demonstracje. Co zrobi część sceny politycznej potem? Aż strach pomyśleć, jak już dzisiaj są organizowane demonstracje w stosunku do nieznanego jeszcze do końca projektu - powiedział prezydent, kończąc debatę o planowanym podniesieniu wieku emerytalnego, która odbyła się w środę w Pałacu Prezydenckim.
- Mogę mówić o pewnym apelu z mojej strony o pewien umiar, rozumiem mechanizmy demokracji partyjnej (...), ale można mówić przynajmniej o potrzebie pewnego umiaru w dawkowaniu tego rodzaju metod debaty publicznej - podkreślił Komorowski.
W środę wieczorem w Warszawie odbyć ma się organizowana przez PiS manifestacja w proteście m.in. przeciwko planom rządu dotyczącym podniesienia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Prezydent powiedział też, że o reformie trzeba debatować, ale - według niego - przedmiotem sporu powinno być raczej to, jak i kiedy wprowadzać nowe rozwiązanie. Ocenił ponadto, że zmiana w systemie emerytalnym powinna być obudowana innymi, nowymi rozwiązaniami, choć nie muszą one być wprowadzone jednocześnie.
Zdaniem Komorowskiego czasami lepiej jest przyjąć jakieś rozwiązanie kierunkowe, a potem pracować nad jego uzupełnieniem - niekoniecznie w formie ustawy. - W wyniku tych zmian (w systemie emerytalnym) trzeba będzie prawdopodobnie rzeczywiście ruszyć różne składniki szeroko pojętej polityki społecznej. Ale na to przyjdzie czas - powiedział prezydent.
Skomentuj artykuł