Prochy dowódcy Dywizjonu 303 spoczną w kraju

Prochy dowódcy Dywizjonu 303 spoczną w kraju
Płk pil. Zdzisław Krasnodębski z żoną Wandą. Pułkownik uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r., kampanii francuskiej w 1940 roku, a wcześniej także jako nastoletni ochotnik w wojnie 1920 roku. Był absolwentem Korpusu Kadetów we Lwowie i Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, dowódcą stacjonujących w Warszawie 111. Eskadry Myśliwskiej i III Dywizjonu Myśliwskiego Brygady Pościgowej. (fot. Jacekra1 / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons)
PAP / slo

W przyszłym tygodniu do Polski zostaną sprowadzone prochy pierwszego polskiego dowódcy Dywizjonu 303, płk. pil. Zdzisława Krasnodębskiego oraz jego żony Wandy - poinformowało w piątek MON.

Urny z prochami państwa Krasnodębskich zostaną dostarczone do Warszawy w przyszły wtorek przez weteranów Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Oficjalne przywitanie nastąpi w Wojskowym Porcie Lotniczym na Okęciu. W środę po nabożeństwie w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbędzie się ceremonia pochówku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Urny zostaną złożone w kwaterze żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

Płk pil. Zdzisław Krasnodębski uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r., kampanii francuskiej w 1940 roku, a wcześniej także jako nastoletni ochotnik w wojnie 1920 roku. Był absolwentem Korpusu Kadetów we Lwowie i Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, dowódcą stacjonujących w Warszawie 111. Eskadry Myśliwskiej i III Dywizjonu Myśliwskiego Brygady Pościgowej.

Dowodzenie słynnym Dywizjonem 303 RAF objął 2 sierpnia 1940 r. Jednostka weszła do walki 30 sierpnia 1940 roku. We wrześniu 1940 samolot Krasnodębskiego został zestrzelony, a pilot - ciężko poparzony - trafił do szpitala. Gen. Władysław Sikorski odznaczył go Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.

DEON.PL POLECA

W 1941 r. Krasnodębski udał się do Kanady, by werbować w Ameryce rekrutów do polskiego wojska. Do końca wojny pełnił funkcje dowódcze w naziemnych strukturach brytyjskiego lotnictwa wojskowego.

Dzięki staraniom Krasnodębskiego Dywizjon 303 otrzymał imię Tadeusza Kościuszki i zgodę na malowanie na kadłubach myśliwców najbardziej znanego polskiego godła lotniczego - emblematu z krakowską czapką i kosami, noszonego do dziś przez myśliwce MiG-29 stacjonujące w Mińsku Mazowieckim.

Płk Krasnodębski zmarł w wieku 76 lat w 1980 r. w Toronto. W 2009 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wanda Krasnodębska, żołnierz Armii Krajowej, uczestniczka powstania warszawskiego, zmarła w 2006 r., również w Toronto.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prochy dowódcy Dywizjonu 303 spoczną w kraju
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.