Ranni po wstrząsie w Zofiówce górnicy opuścili dziś szpital
Dwóch górników poszkodowanych w sobotnim wypadku w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju opuściło w piątek szpital.
Pod ziemią wieczorem kontynuowane było pompowanie rozlewiska, za którym powinni być trzej poszukiwani po wstrząsie górnicy. Poinformowała o tym w wieczornym komunikacie Jastrzębska Spółka Węglowa.
Jak podkreślili jej przedstawiciele, ratownicy cały czas usiłują obniżyć poziom zalewiska uniemożliwiającego dostęp do części chodnika, w której powinni być poszukiwani. Aby zwiększyć wydajność dotąd pracujących pomp na sprężone powietrze, wykorzystana będzie pompa elektryczna - zamontowana na końcu całego systemu.
Urządzenie ważące 900 kg jest obecnie przenoszone w chodniku w trzech częściach. Transport sprzętu utrudniają jego waga i gabaryty przy małym prześwit wyrobiska. Woda z zalewiska będzie wypompowywana przy zastosowaniu kaskady 3 lub 4 pomp. Dzięki silniejszemu urządzeniu elektrycznemu, wydajność ma być siedmiokrotnie większa niż dotąd.
JSW przypomniała w piątek, że pompa elektryczna była gotowa do pracy od kilku dni. Do tej pory nie można było jej użyć ze względu na zbyt wysokie stężenie metanu w rejonie akcji. Urządzenia elektryczne mogą pracować w wyrobisku przy stężeniu metanu poniżej 2 proc.
Przedstawiciele JSW przekazali też, że do Zofiówka przyjechali w piątek minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz wiceminister Grzegorz Tobiszowski. Obaj wzięli udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego i rozmawiali z ratownikami. Minister Tchórzewski spotkał się również z rodzinami górników.
Skomentuj artykuł