"Reforma uderza w uczciwych ludzi pracy"

"Reforma uderza w uczciwych ludzi pracy"
(fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz )
PAP / slo

Stała się rzecz straszna - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w piątek w rozmowie ze związkowcami "Solidarności" uchwalenie zmian w systemie emerytalnym. Apelował do przedstawicieli "S", protestujących przed Sejmem, by walczyli, ale robili to z głową.

- Stała się rzecz straszna. Uderza ona bardzo w ludzi pracy, w nas wszystkich, we wszystkich ludzi po prostu uczciwych - mówił prezes PiS w krótkim przemówieniu do związkowców po zakończeniu obrad Sejmu. Kaczyński przed godz. 17 opuścił kompleks budynków sejmowych od strony ul. Górnośląskiej.

- Rozumiem, że wy dzisiaj jesteście w stanie determinacji, można nawet powiedzieć pewnej rozpaczy, ale mimo wszystko z głową, z głową i jeszcze raz z głową, bo wtedy będzie można wygrać - mówił prezes PiS do związkowców.

Kaczyński dodał, że reforma emerytalna jest nieodpowiedzialna zarówno z punktu widzenia ludzkich losów, jak i przyszłości oraz rozwoju Polski. - W wojnie ze społeczeństwem rozwoju się nie uzyska. Polska jest dzisiaj dużo za biedna i powinna być dużo, dużo bogatsza niż jest, ale żeby to uzyskać, to trzeba uzyskać przedtem jeszcze społeczną zgodę - powiedział lider PiS.

DEON.PL POLECA

Ocenił też, że po raz kolejny "wielkie grupy społeczne dostają po głowie". - To jest już trzeci raz - najpierw Balcerowicz, później Miller, teraz jest po raz trzeci. Na to w żadnym wypadku zgodzić się nie możemy i nie zgodzimy się, i zapewniam was, że ta władza odejdzie - powiedział Kaczyński.

W piątek Sejm znowelizował ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych. Pierwsza z nich przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Nowe regulacje przewidują możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę.

Z kolei zmiany w "mundurówkach" oznaczają, że żołnierze i funkcjonariusze, którzy przyjdą do służby od początku 2013 r., będą nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby, a nie po 15 latach służby bez względu na wiek, jak to jest obecnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Reforma uderza w uczciwych ludzi pracy"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.