Rosja nie pomoże ws. obławy augustowskiej
Nie będzie pomocy prawnej Rosji w śledztwie pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej ws. obławy augustowskiej z 1945 r. i zamordowania ok. 600 Polaków przez kontrwywiad wojsk ZSRR - ujawnił we wtorek IPN.
Obława augustowska, nazywana też często "małym Katyniem" lub "drugim Katyniem", to największa niewyjaśniona zbrodnia na Polakach dokonana przez ZSRR po II wojnie światowej. W lipcu 1945 r. kontrwywiad wojskowy ZSRR "Smiersz" zatrzymał wtedy ok. 2 tys. osób; 600 podejrzewanych o powiązania z AK-owskim podziemiem wywieziono. Zaginęli bez wieści - wciąż nie wiadomo, gdzie są ich groby. Sprawę od wielu lat bada pion śledczy IPN w Białymstoku, który prowadzi śledztwo.
Jeszcze w 2011 r. IPN przesłał do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej dwa wnioski o pomoc prawną. Dotyczyły one urzędowych odpisów telegramów szefa "Smiersz" Wiktora Abakumowa informujących szefa NKWD Ławrentija Berię o zamiarze zlikwidowania 592 osób zatrzymanych podczas obławy oraz urzędowych odpisów materiałów wszczętych i przeprowadzonych śledztw wobec osób zatrzymanych podczas niej oraz urzędowych odpisów akt osobowych i aktów zgonów Iwana Gorgonowa i Pawła Zelenina, którym powierzono likwidację zatrzymanych.
Jak podał we wtorkowym komunikacie naczelnik pionu śledczego IPN w Białymstoku Zbigniew Kulikowski, 23 lipca do Prokuratury Generalnej wpłynęło pismo z 19 lipca rosyjskiej Prokuratury Generalnej, z którego treści wynika, że na podstawie art. 2 Europejskiej Konwencji o wzajemnej pomocy w sprawach karnych z dnia 20 kwietnia 1954 r. i art. 17 umowy z dnia 16 września 1996 r. między Federacją Rosyjską a Rzeczpospolitą Polską o pomocy prawnej w stosunkach prawnych w sprawach karnych i cywilnych - "realizacja wskazanych wniosków nie wydaje się możliwa".
IPN podkreślił, że zgodnie z umową o pomocy prawnej można jej odmówić, "jeżeli jej udzielenie może zagrozić suwerenności, bezpieczeństwu, porządkowi publicznemu lub innym ważnym interesom albo pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa lub międzynarodowymi zobowiązaniami wezwanej umawiającej się strony". Zgodnie zaś z europejską konwencją jej postanowień "nie stosuje się do wykonywania orzeczeń o aresztowaniu i orzeczeń skazujących ani do przestępstw wojskowych nie będących przestępstwami pospolitymi".
Śledztwo IPN dotyczy zbrodni komunistycznych, będących zbrodniami przeciwko ludzkości, w postaci zabójstw w lipcu 1945 r. w nieustalonym miejscu ok. 600 osób zatrzymanych na terenie powiatów augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego, sokólskiego w obławie augustowskiej, dokonanej przez kontrwywiad wojskowy "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów bezpieczeństwa publicznego, funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Nowe informacje o obławie przyniosły w 2011 r. publikacje historyka Nikity Pietrowa z rosyjskiego Memoriału, organizacji pozarządowej dokumentującej zbrodnie stalinizmu. W książce "Według scenariusza Stalina" Pietrow ujawnił szyfrogram dowodzącego "Smierszem" Wiktora Abakumowa do szefa NKWD Ławrientija Berii, który pozwala sądzić, że "zaginieni bez wieści obywatele polscy zostali zapewne zamordowani gdzieś na b. terenach niemieckich w Prusach Wschodnich".
Pietrow informował, że dokumentację w sprawie obławy augustowskiej można odnaleźć w Rosji, m.in. w archiwach Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Podkreślił, że FSB, która jest spadkobierczynią KGB i NKWD, ma 575 teczek personalnych polskich ofiar z 1945 r. W jej zasobach archiwalnych mogą także znajdować się dokumenty dotyczące sposobu, w jaki Polacy byli przetrzymywani, przewożeni i zamordowani. Pietrow uważa również, że dokumentów należy szukać w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Śledztwo w sprawie obławy augustowskiej prowadziła w latach 90. prokuratura w Suwałkach, ale ze względu na trudności z uzyskaniem informacji od Rosji umorzyła swe postępowanie.
Skomentuj artykuł