"Rostowski jako minister nie jest zagrożony"
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział we wtorek, że na razie nic nie wskazuje na to, by wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski miał stracić swoje stanowisko. Zapowiedział też, że w połowie kadencji premier dokona podsumowania pracy resortów i ich szefów.
Rzecznik rządu odniósł się w ten sposób do spekulacji medialnych o ewentualnym przeniesieniu na wiosnę zapowiadanej na jesień rekonstrukcji rządu i możliwej dymisji Rostowskiego. - Na razie nic nie wskazuje na to i nie ma żadnych przesłanek ku temu, by los pana ministra Rostowskiego był zagrożony - powiedział Graś w TVN24.
Jak zauważył, Rostowski dopiero niedawno - gdy okazało się, że konieczna jest nowelizacja budżetu - "stał się czarną owcą czy obiektem wskazywanym przez ekspertów, polityków lub dziennikarzy palcami".
Pytany o zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcję rządu, Graś powiedział, że na pewno nie będzie "rekonstrukcji dla rekonstrukcji" i że jeśli dojdzie do zmian, to na pewno nie będą one tylko personalne.
- To się będzie wiązało z nowymi zadaniami, które stoją przed rządem. Tu mamy konkretną perspektywę wykorzystania środków europejskich, mamy perspektywę wyborów samorządowych i takie na nowo poukładanie sobie relacji pomiędzy rządem a samorządem; te dwa czynniki będą brane pod uwagę, jeśli chodzi o decyzję - wyjaśniał Graś.
Dopytywany o termin rekonstrukcji, rzecznik rządu powiedział, że premier "teraz, dokładnie w połowie kadencji dokona podsumowania pracy poszczególnych resortów i ministrów, i podejmie decyzję o ewentualnej rekonstrukcji".
Podkreślił, że wszystkie decyzje będą zależały od premiera. - Jestem przekonany, że swoją najlepszą dla Polski decyzję podejmie w najlepszym czasie i wtedy też ją ogłosi - dodał.
Skomentuj artykuł