Ruszają prace nad reformą polskich uczelni
6 października ruszają w Sejmie prace nad reformą polskich uczelni. Rządowe ustawy mają zdecentralizować system szkolnictwa i dać większą wolność programową. Posłowie komisji edukacji zapowiadają jednak, że zanim się nimi zajmą potrzebne będzie wysłuchanie publiczne.
- Na najbliższym posiedzeniu Sejmu poprzemy pomysł tzw. wysłuchania publicznego rządowych propozycji reformy szkolnictwa. Chcemy dobrze poznać opinię środowiska akademickiego na ten temat. To dopiero będzie wstęp do dalszych prac parlamentarzystów - powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, poseł PO Andrzej Smirnow. Jak poinformował, wysłuchanie publicznie zostanie zaproponowane w pierwszym czytaniu projektów ustaw Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym, które rząd przyjął we wrześniu.
W ocenie Smirnowa, rządowe propozycje dot. reformy uczelni idą w dobrym kierunku, gdyż rozwiązują problem niskiej jakości kształcenia na polskich uczelniach. Podkreślił też, że w sejmowej komisji edukacji udało się wytworzyć dobrą praktykę procedowania projektów ustaw, czego dowodem były niemal jednomyślnie uchwalone przez Sejm ustawy reformujące polską naukę. - Nie spieraliśmy się politycznie, tylko patrzyliśmy na rozstrzygnięcia merytoryczne. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem - powiedział Smirnow.
Zdaniem b. minister edukacji, posłanki SLD Krystyny Łybackiej, jest jeszcze za wcześnie, by oceniać rządowe propozycje zmian w szkolnictwie wyższym. - Konieczne jest wysłuchanie publiczne, o które będę wnioskować na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Trzeba pamiętać, że to są ustawy, które dotykają całe środowisko akademickie, a bardzo chciałabym uniknąć jakiegokolwiek przypuszczenia, że one były niewystarczająco przedyskutowane - tłumaczyła Łybacka.
Jak powiedział poseł PiS Ryszard Terlecki, który w powołanym w listopadzie 2009 r. Zespole Pracy Państwowej PiS odpowiada za oświatę, kulturę i naukę, nowelizacje ustaw dot. szkolnictwa wyższego będą budzić większe kontrowersje niż przyjęty w marcu przez Sejm pakiet ustaw reformujących polską naukę. - Kilka elementów jest mocno dyskusyjnych. Wydaje się, że propozycje rządu zbyt mocno wspierają szkolnictwo niepubliczne, tymczasem przy obecnym niżu demograficznym potrzebne jest wsparcie uczelni publicznych. Niepokoi nas także sprawa wprowadzenia odpłatności za drugi kierunek studiów. Studiowanie na drugim kierunku zwiększa szanse znalezienia dobrej pracy po ukończeniu studiów - przekonywał Terlecki. Jak zapowiedział, posłowie PiS zdecydowanie poprą pomysł dot. wysłuchania publicznego.
Wysłuchanie publiczne to debata na temat określonej ustawy z udziałem osób bezpośrednio nią zainteresowanych. Odbywa się przed rozpoczęciem szczegółowego rozpatrywania projektu, na jednym posiedzeniu komisji sejmowej. Wysłuchanie publiczne jest jawne: zainteresowane osoby i organizacje mają swobodny wstęp, po uprzednim zgłoszeniu, obecne mogą być media, udostępniane są protokoły z wysłuchania.
Wśród najważniejszych zmian planowanej reformy jest wyłanianie Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, czyli tych wydziałów uczelni, które uzyskają dodatkowe finansowanie ze specjalnie utworzonego funduszu projakościowego. Zgodnie z wyliczeniami resortu, będzie to ok. 10 mln zł rocznie przyznawane danej jednostce przez pięć lat.
W projekcie nowelizacji znajduje się też zapis o wprowadzeniu odpłatności za drugi kierunek studiów. Studenci będą mieli możliwość publicznej obrony pracy dyplomowej, na wniosek studenta będą ujawniane recenzje jego prac. Projekt przewiduje także wprowadzenie umów cywilno-prawnych między uczelniami a studentami.
Wśród innych zmian jest umożliwienie uczelniom z uprawnieniami habilitacyjnymi określania i uruchamiania kierunków studiów, zwiększenie kompetencji i odpowiedzialności rektora oraz integrację z otoczeniem społeczno-gospodarczym np. kształcenie będzie mogło być prowadzone na zamówienie pracodawcy.
Skomentuj artykuł