Rząd przyspiesza nabór do szczepień. Co z rezygnującymi z preparatu AstraZeneki?
Od wtorku 23 marca na szczepienia mogą się rejestrować osoby urodzone w latach 1957-1961 - taką decyzję podał po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
- Już we wtorek od 6 rano zaczynamy rejestrację kolejnych pięciu roczników, czyli osoby, które urodziły się pomiędzy 1957 r. a 1961 r. będą mogły się zarejestrować - oświadczył minister.
Dworczyk przyznał także, że o kilkadziesiąt procent spadła liczba osób rejestrujących się na szczepienia AstrąZeneką; wzrosła natomiast liczba osób, które mimo umówienia się na szczepienie tym preparatem, nie pojawiły się w umówionych miejscach szczepień.
- Osoby, które nie zgłaszają się na szczepienia preparatem AstryZeneki albo nie zapisują się, trafiają na koniec kolejki – poinformował szef KPRM. Dodał, że nie potrafi podać terminu, kiedy takie osoby będą mogły się zaszczepić.
- Wygląda to w tej chwili w ten sposób, że jeśli ktoś się nie zgłosił na umówiony termin, to będzie musiał czekać na uruchomienie już pełnych, populacyjnych szczepień. Więc, w pewnym uproszczeniu, spada na koniec kolejki. To jest dokładnie taka decyzja - powiedział minister Dworczyk. Jak zapewnił, "to nie jest wynikiem braku jakiejś empatii dla obaw Polaków, którzy mają się szczepić".
- Musimy bardzo racjonalnie postępować, bo nawet w naszym kraju, gdzie właśnie nie ulegliśmy tej panice, gdzie szczepienia postępują, a dzisiaj przekroczymy 5 milionów zaszczepionych osób, efekty tej histerii widać niestety bardzo wyraźnie - dodał Dworczyk.
Skomentuj artykuł