Samotny ojciec 5 dzieci jednak otrzyma zasiłek

Samotny ojciec 5 dzieci jednak otrzyma zasiłek
(fot. tvp.info)
TVP.info / mm

- Dziękuję wszystkim za pomoc - powiedział Daniel Andrzejak, samotny ojciec piątki dzieci. Urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych początkowo nie chcieli wypłacić mu świadczenia na dzieci. Zawiniła luka w prawie. Okazuje się jednak, że pan Daniel otrzyma zasiłek macierzyński - dowiedziała się TVP Info.

Daniel Andrzejak otrzymał właśnie pismo z gorzowskiego oddziału ZUS, w którym poprzednia decyzja, o nieprzyznaniu świadczeń, zostaje uchylona. "Stosując wykładnię art. 29 ust. 4 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r., wynikającą z projektu zmian, Zakład przyznaje Panu prawo do zasiłku macierzyńskiego przez okres odpowiadający okresowi, który pozostał od dnia zgonu matki" - napisano w dokumencie.

- Bardzo się cieszę z tej decyzji. Jak zobaczyłem pismo, to oczywiście była wielka radość. Najważniejsze, że się udało. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mi w tym pomogli oraz tym, którzy przychylne dla mnie kroki podjęli. Nie pamiętam wszystkim imion, ale wszystkim bez wyjątku dziękuję za okazane wsparcie - mówił portalowi tvp.info Daniel Andrzejak. - Teraz na pewno będzie nam lżej - dodał.

Samotny ojciec

DEON.PL POLECA

Historię pana Daniela ze Strzelców Krajeńskich w woj. lubuskim "Wiadomości" TVP1 nagłośniły na początku maja. Mężczyzna został sam, z pięciorgiem malutkich dzieci. Najmłodsza córka ma 1,5 miesiąca. 31-letnia żona pana Daniela zmarła w wyniku komplikacji po cesarskim cięciu. (sprawą zajęła się prokuratura). Wg ZUS panu Danielowi nie należał się urlop tacierzyński, ani żadne świadczenia. - Przyszło pismo, że żona nie pracowała i dlatego pieniędzy na dzieci nie dostanę - mówił wówczas pan Daniel. - Chciałbym, żeby moje dzieci miały pomoc w postaci renty, żeby mogły się dalej uczyć, żebym ja mógł wrócić do pracy - podkreślał wówczas samotny ojciec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Samotny ojciec 5 dzieci jednak otrzyma zasiłek
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.