Sikorski: Kaczyński wciąga w orbitę obsesji
(fot. EPA/Zsolt Szigetvary)
"Gazeta wyborcza" / PAP / apio
Mam nadzieję, że wielu z tych, którzy dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego, dzisiaj trzeźwieje i widzi, że nie tędy droga - mówi Radosław Sikorski.
- To jest inny PiS niż w 2005 r., mówi Sikorski. - Wtedy, gdy wchodziłem do rządu Marcinkiewicza razem ze Zbigniewem Religą, Stefanem Mellerem i Zytą Gilowską, istniało domniemanie, że stworzymy PO – PiS. Sensowni ludzie kandydowali z list PiS czy Platformy czasami ze względów towarzyskich. Jerzy Buzek, o ile wiem, miał propozycje z obydwu partii. Ale obserwowałem ewolucję Jarosława Kaczyńskiego i stwierdzam, że od tamtego czasu mu się pogorszyło.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł