SLD i Unia Pracy; wystartują jako koalicja?
SLD chce zacieśniać współpracę z Unią Pracy - liderzy obu formacji nie wykluczają tworzenia wspólnego programu oraz startu w wyborach jako koalicja. - Mamy dobre wspomnienia wspólnego sukcesu z 2001 roku - podkreślił w środę szef SLD Leszek Miller.
Jak poinformował Miller na środowej konferencji prasowej, Sojusz prowadzi z UP "działania na rzecz zacieśnienia współpracy". - SLD jest jedyną lewicową partią parlamentarną, UP jest ważną partią pozaparlamentarną, ale z doświadczeniami parlamentarnymi, bo przecież koleżanki i koledzy z UP byli posłami i senatorami, więc ściślejsza współpraca tych głównych sił politycznych na lewicy ma sens i będzie zacieśniana im bliżej wyborów - powiedział lider Sojuszu.
Oba ugrupowania zamierzają pracować nad wspólnym programem; nie wykluczają zawiązania koalicji już w przyszłorocznych wyborach samorządowych. - Mamy w perspektywie zawiązywanie koalicji na cztery kolejne wybory, ale zanim to nastąpi, chcemy się bardzo zbliżyć programowo, ponieważ uważamy, że lewicowy program, który wspólnie uda nam się wypracować, powinien być podstawą do tworzenia wspólnego programu wyborczego - podkreślił szef Unii Pracy Waldemar Witkowski.
Jak ocenił, lewica ma w Polsce potencjał, m.in. ze względu na politykę rządzącej obecnie PO. - Platforma sukcesywnie wywłaszcza obywateli z możliwości tworzenia swojej formy działalności, np. ogrodów działkowych (...) Podobnie jest w spółdzielczości mieszkaniowej i w ustawie śmieciowej, gdzie przerzuca się koszty na tych biedniejszych mieszkańców budynków wielorodzinnych - mówił Witkowski.
Miller przekonywał z kolei, że Sojusz na dobre wspomnienia współpracy z UP w minionych latach. - Mamy dobre wspomnienia z roku 2001, gdzie połączone siły SLD i Unii Pracy, a także innych organizacji lewicowych przyczyniły się do sukcesu naszej wspólnej listy. Nie wykluczamy również i takiego rozwiązania, ale będziemy się koncentrować na kwestiach czy wspólnych obszarach, gdzie będziemy mogli zajmować takie same stanowisko - powiedział b. premier.
W najbliższym czasie politycy SLD i UP zamierzają m.in. prowadzić wspólną akcję informacyjną na temat toczących się w Sejmie prac nad nową ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych.
SLD i Unia Pracy blisko współpracują od kilkunastu lat. Startowały wspólnie jako koalicja wyborcza w 2001 roku (na listach wyborczych znaleźli się też m.in. przedstawiciele: KPEiR, SD i Partii Ludowo-Demokratycznej). UP weszła też w skład utworzonej po wyborach koalicji rządowej (2001-4); ówczesny szef UP Marek Pol został wicepremierem i ministrem infrastruktury.
Później UP weszła w skład utworzonej w 2006 roku koalicji Lewica i Demokraci (SLD, UP, SdPl i PD). LiD rozpadł się dwa lata później, jednak Sojusz i Unia Pracy podtrzymały współpracę. W tym roku politycy UP prowadzili również rozmowy z Europą Plus - wspólnym projektem Aleksandra Kwaśniewskiego i Janusza Palikota.
Witkowski powiedział PAP, że Unia Pracy podjęła decyzję o ściślejszej współpracy z SLD; w dalszym ciągu opowiada się jednak za tym, by była ona otwarta również na inne ugrupowania. O jakiejkolwiek współpracy z Palikotem nie chce słyszeć z kolei Miller.
Skomentuj artykuł