"Spekulacje nt. przyczyn katastrofy szkodzą"
Spekulacje na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej szkodzą pamięci o ofiarach. Budujmy pamięć o nich we własnych sercach, a nie tylko na użytek występów przez kamerami - zaapelowała na antenie TVP Info marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Dodała też, że "obserwuje licytację, jak upamiętnić katastrofę".
Marszałek Sejmu powiedziała, że rocznica 10 kwietnia będzie dla niej "smutna i refleksyjna". Dodała, że nie skorzysta z zaproszenia na obchody organizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. - Obserwuję licytację, jak upamiętnić katastrofę. Miałabym dla tych osób radę: budujmy te pomniki w naszych sercach i w pamięci. Często jest tak, że ludzie, którzy zasłużyli na to, by pamiętać o nich przez całe życie, uciekają z pamięci. Budujmy więc szczere pomniki w naszych sercach - podkreśliła.
Dodała, że dobrym sposobem na upamiętnienie działalności ofiar katastrofy smoleńskiej jest kontynuowanie ich życiowego dzieła. Powołała się na przykład Jakuba Płażyńskiego, syna Macieja Płażyńskiego, który zaangażował się w zmianę prawa korzystną dla repatriantów. - To są te pomniki, których nie ustawiamy na ulicy. Jeśli takich akcji będzie więcej, jeśli będziemy obserwować, co ci ludzie robili przed śmiercią, będzie to wyrazem pamięci i szacunku dla tych osób - zaznaczyła.
Odniosła się też do kolejnych spekulacji dotyczących przyczyn katastrofy. Pojawiły się podczas wczorajszego posiedzenia zespołu parlamentarnego badającego katastrofę, którego szefem jest poseł PiS Antoni Macierewicz. Dr inż. Grzegorz Szuladziński z Australii, który prowadzi firmę zajmującą się badaniem procesów zniszczeń konstrukcji, powiedział, że na pokładzie Tu-154M w Smoleńsku doszło do dwóch wybuchów. - Spekulacje w tych bardzo delikatnych sprawach szkodzą. Jedno jest pewne, że im bardziej będziemy grzać złe emocje wokół tej sprawy, dobra pamięć o tych ludziach będzie się zamazywać w spekulacjach - dodała.
Więcej na stronie TVP INFO.
Skomentuj artykuł