Spółdzielcy skarżą ustawę śmieciową do TK
Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP zapowiada, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego tzw. ustawę śmieciową. Opłata za wywóz śmieci ma wszystkie cechy podatku, dlatego ustawodawca powinien ustalić górną jej granicę - uważa prezes związku Jerzy Jankowski.
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach stawki za wywóz śmieci są ustalane autonomicznie przez gminy; opłata za śmieci posegregowane ma być niższa od tej za niesegregowane.
Jak podkreślał podczas piątkowej konferencji prasowej Jankowski, w ocenie Związku opłata za wywóz śmieci ma "charakter publiczny". "Ona ma wszystkie cechy podatku - jest powszechna i obowiązująca. W stosunku do zarządców spółdzielni stosuje się także ustawę karno-skarbową. Dlatego ustawodawca powinien ustalić górną granicę tej opłaty" - dodał.
Według Jankowskiego ustawa błędnie nakłada na spółdzielnie mieszkaniowe, a konkretnie na ich zarządy, obowiązek zbierania od członków tej spółdzielni deklaracji nt. liczny mieszkających w danym lokalu osób, jak i przyjmowania opłat za wywóz śmieci. "Według przepisów to samorząd stał się właścicielem śmieci i to z nim powinni rozliczać się mieszkańcy" - zaznaczył.
Prezes Związku uważa też, że ustawa nie daje spółdzielniom żadnych mechanizmów pozwalających na weryfikację deklaracji złożonych przez mieszkańców (chodzi o liczbę osób mieszkających w lokalu). "Nie mamy możliwości sprawdzenia, czy mieszkaniec zadeklarował prawdę, czy w mieszkaniu mieszkają dwie czy dziesięć osób" - zaznaczył.
Zdaniem Jankowskiego tzw. ustawa śmieciowa niewłaściwie określa zarząd spółdzielni, jako właściciela nieruchomości, który będzie składać deklarację o wysokości opłaty za swoich lokatorów.
Według obowiązującego prawa spółdzielnia mieszkaniowa nie może pełnić roli właściciela nieruchomości i składać deklaracji za mieszkańców - uważa prezes Związku. "Bez względu na to, czy chodzi o mieszkanie lokatorskie, własnościowe lub mieszkanie, w stosunku do którego ustanowiono odrębną własność, w żadnym z tych przypadków nie sprawuje ona zarządu nieruchomością wspólną w rozumieniu ustawy o własności lokali" - dodał Jankowski.
"W ustawie śmieciowej spółdzielnia mieszkaniowa ponosi ryzyko ekonomiczne niepłacenia opłat przez ludzi, którzy mają odrębną własność" - zaznaczył. Według niego m.in. to kwalifikuje ustawę o utrzymaniu porządku i czystości w gminach "do kosza".
Obowiązująca od pierwszego stycznia 2012 r. tzw. ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek całkowitego przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Samorządy dostały 18-miesięczny okres przejściowy. Od 1 lipca br. gmina przejmie obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Samorządy będą także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk.
Gminy są zobowiązane, by do końca 2020 r. stopień recyklingu i przygotowania odpadów do ponownego użycia wynosił co najmniej 50 proc. w stosunku do masy tych odpadów wytworzonych w 1995 r. Do lipca 2020 r. odpady ulegające biodegradacji składane na składowiskach mają nie przekraczać 35 proc. całkowitej masy tych odpadów.
Skomentuj artykuł