TK sprawdzi uchwały o wyborze sędziów TK

TK sprawdzi uchwały o wyborze sędziów TK
(fot. shutterstock.com)
PAP / psd

12 stycznia przed Trybunałem Konstytucyjnym odbędzie się rozprawa ws. zaskarżonych uchwał Sejmu dotyczących wyboru w grudniu sędziów TK oraz unieważniających październikowy wybór sędziów. Wniosek w tej sprawie złożyli do TK posłowie PO.

Rozprawa odbędzie się w pełnym składzie; przewodniczącym będzie sędzia Andrzej Rzepliński, a sprawozdawcą sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz. Zarządzenie TK o terminie rozprawy, datowane na 22 grudnia, w środę pojawiło się na stronie internetowej Trybunału.

4 grudnia posłowie PO zaskarżyli zarówno uchwały Sejmu z 25 listopada, które stwierdzały brak mocy prawnej wyboru 5 sędziów TK przez poprzedni Sejm 8 października, jak i uchwały z 2 grudnia - o wyborze 5 nowych sędziów TK.

W opinii przesłanej do TK Prokurator Generalny oświadczył, że wobec "niedopuszczalności wyrokowania" w tej sprawie postępowanie powinno zostać umorzone. "Zakwestionowane uchwały nie są aktami normatywnymi, lecz aktami stosowania prawa. Kompetencje TK obejmują wyłącznie ocenę aktów normatywnych i nie rozciągają się na akty stosowania prawa, choćby wydawano je, powołując się wprost na kwestionowane przepisy" - wskazał zastępca PG Robert Hernand.

Do sprawy włączył się też rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. W swoim stanowisku dla TK RPO napisał, że grudniowy wybór sędziów przez obecny Sejm był niekonstytucyjny, a uchwał o unieważnieniu wyboru TK nie może oceniać.

Prezydent Andrzej Duda oraz PiS podkreślają, że TK nie może badać uchwał Sejmu, bo dotyczą one indywidualnego wyboru sędziów, a TK "nie jest sądem faktów, ale prawa". PO i część prawników uważają, że TK ma prawo badać te uchwały.

Poseł PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka mówił PAP w ubiegłym tygodniu, że TK powinien jednak zająć się uchwałami. Wyraził przekonanie, że to Trybunał "najlepiej rozstrzygnie", czy może je badać.

W październiku Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencje wygasały 6 listopada, a dwaj - w miejsce tych, których kadencja wygasła 2 i 8 grudnia. 25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz'15, uznał, że październikowy wybór sędziów nie miał mocy prawnej i 2 grudnia - przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL - wybrał na sędziów pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. Zostali oni zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Tymczasem 3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch "grudniowych" sędziów. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy ws. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

PO i część prawników mówili po tym wyroku, że prezydent musi zaprzysiąc trzech "październikowych" sędziów. Prezes TK Andrzej Rzepliński zapowiedział zaś, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia pięciu sędziów - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia 3 sędziów wybranych w październiku.

Andrzej Halicki (PO) nie wykluczał, że klub PO złoży wniosek o postawienie Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu, jeśli nie przyjmie on ślubowania od trzech sędziów TK, których konstytucyjność wyboru uznał TK. Według niego prezydent przynajmniej w dwóch momentach złamał konstytucję: nie przyjmując ślubowania od trzech sędziów, którzy zaczęli kadencję 6 listopada, oraz pośpiesznie przyjmując ślubowanie od osób, które - według PO - "były wybrane bez podstawy prawnej".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

TK sprawdzi uchwały o wyborze sędziów TK
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.