Tusk boi się niezależnego liczenia głosów?

Tusk boi się niezależnego liczenia głosów?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w Warszawie. "Służyć Polsce, słuchać Polaków" - to hasło PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / drr

Być może premier Donald Tusk boi się niezależnego liczenia głosów w czasie wyborów - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował słowa premiera Donalda Tuska, który krytycznie odniósł się do planów PiS dot. kontrolowania głosowania w nadchodzących wyborach.

Tusk we wtorek pytany o plany PiS dot. kontrolowania głosowania w wyborach do PE, powiedział, że jeśli ktoś podważa wiarygodność, uczciwość, rzetelność wyborów, godzi w reputację państwa polskiego.

Kaczyński w środę w TVN24 podkreślił, że "wszystkie instytucje demokratyczne, wszystkie instytucje związane z praworządnością opierają się na zasadzie ograniczonego zaufania". "Mieliśmy tego rodzaju dziwne wydarzenia, jak wizyty przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej w Moskwie - przypomniał Kaczyński. - Zwykła współpraca? W jakiej sprawie? Czy w Rosji są wybory, o których można powiedzieć, że są uczciwe?" - zastanawiał się polityk. W maju ub.r. przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej byli w Moskwie, gdzie wzięli udział w drugiej części konferencji poświęconej prawu wyborczemu w Polsce i w Rosji.

Według lidera Prawa i Sprawiedliwości, "najwyraźniej Donald Tusk boi się niezależnego liczenia głosów w trakcie wyborów". "Strzeżonego pan Bóg strzeże. Po co są ci wszyscy, którzy w ramach normalnego mechanizmu wyborczego kontrolują wybory - mężowie zaufania, członkowie komisji wyborczych z różnych partii?" - dociekał Kaczyński.

DEON.PL POLECA

Jak dodał, jego partia chce zorganizować alternatywny system liczenia głosów, bo ma "różnego rodzaju zastrzeżenia". "Ci, którzy boją się kontroli, sami dają sobie świadectwo i to jest niedobre świadectwo" - uważa Kaczyński. Jak podkreślił, zaczyna "obawiać się o polską demokrację".

Planowany przez PiS system ochrony wyborów będzie się opierał o mężów zaufania. "Chodzi o to, żeby działali wewnątrz systemu, który pozwoli na alternatywne liczenie głosów. To jest po prostu potrzebne. Nasza demokracja niekiedy kuleje i to bardzo. System będzie służył, żeby głosy były policzone, żeby każdy wiedział, że nie wszystko można" - mówił we wtorek Kaczyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk boi się niezależnego liczenia głosów?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.