Ułatwią godzenie opieki nad dziećmi z pracą?

(fot. PAP/Paweł Supernak)
Agata Kwiatkowska

Rząd przyjął w czwartek pakiet ustaw, które mają ułatwić godzenie opieki nad dziećmi z pracą zawodową. Premier Donald Tusk zapowiedział także, że projekt ustawy wydłużającej urlop macierzyński do roku w piątek zostanie skierowany do konsultacji.

- Przyjęliśmy propozycje, które składają się na najbardziej rozbudowany w polskiej historii program opieki nad rodziną - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu poświęconym polityce rodzinnej.

Tusk poinformował, że rząd zaakceptował m.in. propozycję wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku, co zostało zapowiedziane w tzw. drugim expose. Dodał, że projekt odpowiedniej ustawy ma zostać skierowany do konsultacji społecznych w piątek.

DEON.PL POLECA

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że urlopy mają zostać wydłużone od 1 września 2013 r. Zaznaczył, że z tej możliwości będzie mógł skorzystać każdy, kto w momencie wejścia w życie ustawy będzie uprawniony do urlopu macierzyńskiego. - Osoba, która 1 września będzie w ostatnim tygodniu urlopu, będzie mogła przedłużyć go o kolejne pół roku - powiedział.

Kosiniak-Kamysz powiedział, że aby skorzystać z rocznego urlopu macierzyńskiego płatnego w wysokości 80 proc., trzeba będzie zadeklarować taką chęć na 14 dni przed planowaną datą porodu. Dodał, że osoba, która nie zadeklaruje, że chce korzystać z urlopu macierzyńskiego przez rok, będzie otrzymywała świadczenie w wysokości 100 proc. przez pierwsze pół roku, a jeśli później będzie chciała urlop przedłużyć, będzie otrzymywać przez kolejne pół roku świadczenie w wysokości 60 proc. (lub odpowiednio wyższe, jeśli będzie chciała skorzystać z krótszego wymiaru urlopu - ma to być elastyczne).

Dodał, że drugą część urlopu będzie można wykorzystać, dzieląc ją na trzy części, z ewentualną przerwą na powrót do pracy, jednak w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Będzie też możliwość wymieniania się między rodzicami urlopem, także w dodatkowej jego części. Już teraz po 14 tygodniach matka może zrezygnować w urlopu na rzecz ojca; wydłużenie urlopów ma zachęcić rodziców do dzielenia się opieką nad dzieckiem.

Jak ocenił Tusk, wydłużenie urlopów macierzyńskich to krok rewolucyjny "stawiający nas w absolutnej czołówce europejskiej, jeśli chodzi o opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem, sprawowaną przez rodziców".

Zaznaczył, że coraz częściej pojawiać będzie się termin "urlop rodzicielski". - Poza pierwszymi 14 tygodniami, będziemy chcieli skłaniać oboje rodziców do dzielenia się odpowiedzialnością, (...) ale na razie bez żadnych rozstrzygnięć przymusowych - powiedział premier.

Kosiniak-Kamysz powiedział, że z urlopu macierzyńskiego nie będzie mógł skorzystać ojciec, jeśli matka nie pracuje - warunkiem jest wykorzystanie pierwszych 14 tygodni przez matkę. Jego zdaniem kwestia ta warta jest poruszenia podczas konsultacji społecznych.

Premier poinformował także, że Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji Kodeksu pracy dotyczący urlopów wychowawczych. Dostosowuje on nasze prawo do wymogów unijnych dyrektyw i wprowadza przepisy, zgodnie z którymi jeden z 36 miesięcy urlopu będzie obowiązkowo wykorzystany przez drugiego rodzica. Urlop wychowawczy będzie mógł być wykorzystywany w pięciu, a nie jak dotychczas, w czterech częściach, ma zostać także podwyższony - z trzech do czterech miesięcy - wymiar urlopu, który może być jednocześnie wykorzystywany przez oboje rodziców. Urlop wychowawczy można wziąć do ukończenia przez dziecko czwartego roku życia.

Kosiniak-Kamysz poinformował, że składki dla przedsiębiorców będą odprowadzone od podstawy, która jest 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, dla zleceniobiorców ważne będzie ostatnie sześć miesięcy i kwoty, na jakie zawierane były zlecenia. - Tutaj będzie uśrednienie, to będą widełki pomiędzy 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia a 75 proc. minimalnego wynagrodzenia - wyjaśnił.

Projekt zakłada, że w przypadku osób, które mają co najmniej półroczny staż ubezpieczeniowy bezpośrednio przed okresem sprawowania opieki nad dzieckiem, budżet będzie finansował składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i zdrowotne. Natomiast w przypadku osób dotychczas nieubezpieczonych, bądź których staż ubezpieczeniowy jest krótszy niż sześć miesięcy, budżet będzie finansował tylko składki na ubezpieczenia emerytalne.

- To są inwestycje przygotowane dość hojnie, jak na nasze możliwości - ocenił premier. Podkreślił, że szczegóły tych propozycji były konsultowane z ministrem finansów, a wprowadzenie rozwiązań zostało przygotowane rozsądnie. - Stąd część ustaw wchodzi dopiero w drugiej połowie roku, bo nie chcemy obciążyć państwa nadmiernymi wydatkami w całym 2013 r., który będzie najtrudniejszym z punktu widzenia finansów publicznych - dodał. - Rok 2014 to wielomiliardowe wydatki na rodzinę, ale nie może być już wątpliwości, to są inwestycje przygotowane odpowiedzialnie - ocenił.

Kosiniak-Kamysz poinformował, że np. koszt wydłużenia urlopów macierzyńskich w roku 2014, który już w całości byłby objęty nowymi uprawnieniami - jeśli skorzysta z nich 50 proc. uprawnionych - to ok. 1,4 mld, jeżeli 70 proc. - 1,9 mld zł, jeżeli 90 proc. - 2,5 mld zł.

- Wydatki na oskładkowanie (rozszerzenie liczby osób, za które za okres sprawowania opieki składki opłacane są z budżetu państwa) w 2014 r. - jeżeli wszyscy by skorzystali z tego uprawnienia - to koszt ok. 1,4 mld zł - wyjaśnił. Dodał, że w bieżącym i przyszłym roku wydamy ok. 500 mln zł na tworzenie i utrzymanie nowych miejsc żłobkowych.

Premier poinformował, że rząd przyjął też nowelizację ustawy o opiece nad dziećmi do lat trzech. Najważniejsze zawarte w niej zmiany dotyczącą wsparcia gmin, które zakładają żłobki. Wkład własny uprawniający do otrzymania rządowej dotacji zmniejszy się z 50 do 20 proc., a dofinansowanie będą mogły otrzymywać także inne podmioty, nie tylko samorządy.

Kosiniak-Kamysz dodał, że nowelizacja wprowadzi również uproszczenia administracyjne przy zakładaniu placówek opieki nad małymi dziećmi oraz precyzuje wymagania, jakie muszą one spełniać.

Poinformował, że skrócony zostanie także okres przejściowy dla prywatnych placówek sprawujących opiekę nad dziećmi, które działały przed wejściem w życie ustawy żłobkowej na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Obecnie mają one czas na dostosowanie się do nowych przepisów do kwietnia 2014 r., po znowelizowaniu ustawy - do końca sierpnia 2013 r. O skrócenie okresu przejściowego apelował m.in. rzecznik praw dziecka Marek Michalak po doniesieniach medialnych o nieprawidłowościach w tego typu placówkach.

Premier przypomniał, że rząd chce, aby w 2013 r. opłata za szóstą i siódmą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu kosztowała rodziców nie więcej niż 1 zł. Dodał, że w 2015 r. 90 proc. dzieci ma znaleźć miejsce w przedszkolu, a w 2016 r. - 100 proc. Zaznaczył, że finansowanie przez rodziców edukacji przedszkolnej ma leżeć w możliwościach "właściwie każdej polskiej rodziny.

Tusk wymienił też inne działania prorodzinne omawiane na czwartkowym posiedzeniu rządu, w tym program "Mieszkanie dla młodych", skierowany do rodzin i tzw. singli do 35. roku życia.

- Każdy będzie mógł liczyć na 10 proc. dopłaty do kredytu mieszkaniowego, a jeśli rodzina ma dziecko, bądź dzieci, dostanie dodatkowo 5 proc. do wartości kredytu. Jeśli w ciągu pięciu lat właśnie w tym mieszkaniu urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko, rodzina otrzyma dodatkowe 5 proc. wartości kredytu - poinformował premier.

Tusk zaznaczył, że program wejdzie w życie od połowy 2013 r., najpóźniej na początku 2014 r. i będzie kosztował początkowo ok. 700 mln zł rocznie, a docelowo - 1 mld zł rocznie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ułatwią godzenie opieki nad dziećmi z pracą?
Komentarze (4)
W
Wielodzietna
9 listopada 2012, 11:41
Jakie z tego korzyści dla rodziny? Bo ja nie widzę. Dłuższy urlop macierzyński? Fajnie. Ja już nie skorzystam. Oskładkowanie? Super. Emerytury z tego nie będzie, nie łudźmy się. Czyli też nie skorzystam. Przedszkola będą tańsze? Może. Rząd chce, ale czy da na to pieniądze samorządom? Dotychczas też chciał, ale nie dawał. Czemu miałby teraz dać? I mają być przedszkola dla wszystkich za trzy lata? Nawet jeśli będą (a niby skąd miałyby się wziąć?), to już też nie skorzystam. Ustawa żłobkowa? Świetnie. Już weszła, ale miejsc od tego w żłobkach specjalnie nie przybyło. Będzie trochę lepsza? To pewnie miejsc też przybędzie "trochę". Poza tym jaki to ma sens: zapłacą mi za opiekę nad cudzymi dziećmi (jak założę żłobek), ale nad swoimi już nie. Czyli rząd zakłada, że lepiej, żeby rodzina nie zajmowała się swoimi dziećmi - instytucja pod kontrolą państwa zrobi to lepiej. Co to jest - jakaś Korea Północna??? Uprzejmie dziękuję, w ... nosie mam taką "brawurową i śmiałą" politykę "prorodzinną". Chyba czas szukać sobie miejsca gdzie indziej na świecie.
jazmig jazmig
9 listopada 2012, 10:11
 Spokojnie, oni już przesunęli to na wrzesień 2013, a nawet nie ma projektu ustawy. Nie ma się co napalać, bo jak zwykle, ważne są szczegóły, a nie ogólnikowe hasła. Dyskutować można o konkretnym projekcie ustawy, a nie o paplaniu Tuska i Kamysza.
M
mamajedynaka
9 listopada 2012, 09:42
bardzo zachęcają mnie te propozycje do posiadania drugiego dziecka. Gratuluję! Jeśli taka polityka będzie kontynuowana, to z pewnością oddam swój głos na PO w następnych wyborach. Nareszcie jakaś konkretna propozycja
OT
o. Tomasz
8 listopada 2012, 22:04
 To jest właśnie przykład dobrej polityki pronatalistycznej, zamiast międlenia głupot  i głoszenia sloganów! Brawo PO! Dzięki!