UOP werbował Jarosława Ziętarę
Zaginiony dziennikarz śledczy Jarosław Ziętara był kandydatem do pracy w Zarządzie Wywiadu UOP - ujawnił Jacek Cichocki z Kancelarii Premiera - informuje "Rzeczpospolita".
Kaźmierczak wyliczając, jakie znaczenie mają ujawnione dokumenty, mówi, że "zapewne można się z nich dowiedzieć, z jakimi funkcjonariuszami Jarek się kontaktował, jakie działania inwigilacyjne wobec niego podejmowano".
- Mam nadzieję, że uda się ustalić jego dalsze relacje z UOP, które mogą być przydatne do ustalenia, komu się naraził, jakimi niebezpiecznymi tematami się zajmował. Wiadomo bowiem, że po odmowie podjęcia pracy był zachęcany do współpracy - podkreśla.
Ziętara zaginął w 1992 r. Śledczy uznali, że najprawdopodobniej został porwany i zabity, jednak ciała nie odnaleziono. Prokuratura dwukrotnie umarzała śledztwo. Jego wznowienia domagał się komitet społeczny. Apel do premiera i prokuratora generalnego wystosowali też redaktorzy naczelni pięciu największych dzienników. W czerwcu Andrzej Seremet zdecydował, że śledztwo ruszy jeszcze raz. Prowadzi je Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.
Skomentuj artykuł