W kraju trwa kontrola sklepów z dopalaczami
Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar poinformował w sobotę PAP, że w całym kraju trwa kontrola sklepów z dopalaczami, wszczęta na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz. W akcji uczestniczy kilkuset inspektorów, wspieranych przez 3 tys. policjantów.
- Prowadzimy kontrolę na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz, w związku z licznymi przypadkami zatruć dopalaczami. Pani minister uznała, że jest to stan zagrażający zdrowiu publicznemu - powiedział Bondar.
W związku z tym - jak dodał - p.o. Główny Inspektor Sanitarny Przemysław Biliński zarządził kontrolę, która - zaznaczył - pozwala na wycofanie artykułów zagrażających zdrowiu publicznemu i umożliwia zamknięcie sklepów, które je oferują.
Bondar poinformował, że Inspekcja zdecydowała o wycofaniu produktu o nazwie "Tajfun" i wszystkich podobnych do niego środków, a także natychmiastowym zamknięciu wszystkich punktów, które je oferują.
Według niego, decyzja ta "w trybie natychmiastowym" została przekazana do Wojewódzkich Inspekcji Sanitarnych, które prowadzą kontrolę przy wsparciu policji. - Decyzje te będą natychmiast wykonane, za ich niewykonanie grożą sankcje, nawet do dwóch lat pozbawienia wolności - powiedział Bondar.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski powiedział PAP, że kilkuset inspektorów sanitarnych oraz blisko 3 tys. policjantów wkroczyło w sobotę do ok. 1000 sklepów i hurtowni z dopalaczami. - Inspektorzy zabezpieczają specyfiki sprzedawane w sklepach z dopalaczami, próbki zostaną przekazane do badań laboratoryjnych - wyjaśnił.
Sokołowski dodał, że decyzja Głównego Inspektora Sanitarnego nakazuje "zaprzestania działalności w obiektach służących produkcji, obrotowi hurtowemu i detalicznemu tych wyrobów".
Dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków; można je legalnie kupić w Polsce. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin. Nie ma dokładnej statystki zatruć dopalaczami, w szpitalach kwalifikowane są one jako tzw. inne zatrucia.
Skomentuj artykuł