Warszawskie uczelnie nie odczuwają niżu

Warszawskie uczelnie nie odczuwają niżu
(fot. Tomek.Kaminski / Foter / CC BY-NC 2.0)
PAP / kn

Politechnika Warszawska i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego odnotowały nieznaczny spadek liczby kandydatów na studia w roku akademickim 2014/15. Według wstępnych danych skutków niżu demograficznego nie odczują Uniwersytet Warszawski i Szkoła Główna Handlowa.

"Mamy około 4 proc. mniej kandydatów niż w ubiegłym roku akademickim" - wyjaśniła PAP rzecznik Politechniki Warszawskiej Ewa Chybińska. Choć pewien spadek liczby kandydatów na rok akademicki 2014/2015 jest zauważalny, to o jedno miejsce na uczelni wciąż ubiegało się około 10 chętnych. Uczelnia zarejestrowała ponad 49,5 tys. aplikacji, choć na studia stacjonarne I stopnia przygotowała 5,8 tys. miejsc. 
W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego zarejestrowało się łącznie ponad 11 tys. kandydatów, którzy walczyli o 3780 miejsc na studiach stacjonarnych I stopnia. To dokładnie o 350 osób mniej niż w roku ubiegłym. "Spadek liczby kandydatów na studiach dziennych I stopnia jest, ale nie tak duży, jak mogłoby wynikać z niżu demograficznego. Spadek jest natomiast widoczny na studiach zaocznych" - skomentował dla PAP rzecznik uczelni dr Krzysztof Szwejk. 
Uniwersytet Warszawski na studia stacjonarne może przyjąć w nowym roku akademickim 9,2 tys. studentów. Tymczasem na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie uczelnia odnotowała prawie 50 tys. zapisów, których dokonało ponad 35 tys. osób. "Liczbowo sytuacja wygląda podobnie, jak w poprzednich latach, nie ma więc powodu do niepokoju. Co roku w rekrutacji na studia na Uniwersytecie Warszawskim bierze udział ponad 30 tys. osób" - poinformowała PAP Olga Basik z biura prasowego UW. "Trwają jeszcze zapisy na studia drugiego stopnia oraz studia niestacjonarne, także kandydatów z każdym dniem przybywa. Ostateczne wyniki, które moglibyśmy zestawić z tymi z zeszłego roku, będziemy mogli podać w październiku" - dodała. 
Z kolei w Szkole Głównej Handlowej łączna liczba kandydatów na studia licencjackie stacjonarne i niestacjonarne sięgnęła 4360. "Niż demograficzny dotyka uczelnię w znikomym stopniu. Na studia stacjonarne utrzymuje się od kilku lat współczynnik 2,5 kandydata na jedno miejsce i z wypełnieniem limitu nie mamy problemu" - podkreślił rzecznik SGH Marcin Poznań.
Wśród kierunków, które przyciągnęły największą liczbę chętnych na warszawskich publicznych uczelniach, znalazły się: ekonomia, finanse i rachunkowość oraz transport.
Na Uniwersytecie Warszawskim najwięcej kandydatów było na ekonomię na studiach I stopnia - prawie 3 tys. osób, a limit na tym kierunku to 210 miejsc. Drugim najbardziej obleganym kierunkiem było prawo na studiach jednolitych magisterskich. O przyjęcie starało się prawie 2 tys. maturzystów. Limit wynosi tu 400 miejsc. Trzecie miejsce pod względem liczby zgłoszeń zajęły finanse, rachunkowość i ubezpieczenia na studiach I stopnia. O przyjęcie ubiegało się ponad 1,8 tys. osób, a limit miejsc wynosi 200.
"Patrząc na zapisy pod względem liczby osób na jedno miejsce najpopularniejsza jest lingwistyka stosowana (językiem wiodącym jest angielski, a języka włoskiego można uczyć się od podstaw), gdzie o jedno miejsce rywalizują 22 osoby. Wciąż w czołówce znajdują się sinologia i Międzykierunkowe Studia Ekonomiczno-Menedżerskie - po 19 osób na miejsce" - poinformowała uczelnia.  
Politechnika Warszawska najwięcej zgłoszeń odnotowała na kierunki: transport (2,5 tys. aplikacji); budownictwo (2062); geodezja i kartografia (2025). Najwięcej kandydatów na jedno miejsce, zgłosiło się zaś na: automatykę i robotykę (25 aplikacji/1 miejsce); mechanikę i budowę maszyn (21 aplikacji/1 miejsce); inżynierię biomedyczną (19 aplikacji/1 miejsce). 
W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego najwięcej chętnych było na: finanse i rachunkowość - 1231 kandydatów (10,3 aplikacji/1 miejsce); weterynarię - 1004 kandydatów (7,4 aplikacji/1 miejsce); logistykę - 839 kandydatów (7 aplikacji/1 miejsce); ekonomię - 720 kandydatów (6 aplikacji/1 miejsce). 
Tradycyjnie nieco inaczej sytuacja wygląda w Szkole Głównej Handlowej. Tam kandydaci są przyjmowani na uczelnię, by dopiero po pierwszym roku wybrać kierunek studiów na kolejne lata. Jak zapewnił rzecznik SGH Marcin Poznań, planowane zmiany w strukturze organizacyjnej SGH - z której wydzielone zostaną: Szkoła Biznesu, Szkoła Ekonomii, Szkoła Polityki Publicznej - nie miały wpływu na tegoroczną rekrutację.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Warszawskie uczelnie nie odczuwają niżu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.