Wiceminister zdrowia odwołany ze stanowiska
Adam Fronczak został odwołany z funkcji wiceministra zdrowia - dowiedziała się we wtorek PAP. Fronczak był odpowiedzialny m.in. za politykę lekową.
Informację o odwołaniu Fronczaka potwierdził PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb.
Fronczak był wiceministrem zdrowia od 2007 roku. Był odpowiedzialny m.in. za politykę lekową, w tym wdrażanie przepisów ustawy refundacyjnej. Zajmował się także przepisami dotyczącymi eliminacji dopalaczy. W MZ pracował z nominacji PSL.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, Fronczaka zastąpi Aleksander Sopliński (PSL). Sopliński podkreślił w ubiegłym tygodniu, że propozycję objęcia stanowiska wiceministra zdrowia otrzymał kilka dni temu. - Decyzja należy teraz do ministra i premiera. Ja taką wolę wyraziłem - powiedział.
Pytany o zakres przyszłych obowiązków w Ministerstwie Zdrowia, odpowiedział: - W poprzedniej kadencji (Sejmu - PAP) kierowałem stałą podkomisją ds. zdrowia publicznego, a więc ten zakres bardzo mnie interesuje.
Sopliński jest lekarzem, absolwentem Akademii Medycznej w Gdańsku. Był ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie. Od 2005 roku przez dwie kadencje zasiadał w ławach poselskich. Pracował w komisji kultury fizycznej i sportu oraz komisji zdrowia. W 2011 r. nie udało mu się uzyskać mandatu.
Przed rozpoczęciem kariery sejmowej był samorządowcem, m.in. przewodniczącym rady miasta w Ciechanowie i wiceprzewodniczącym sejmiku mazowieckiego. Od 1973 należał do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, partii satelickiej wobec PZPR i poprzedniczki PSL.
"Rzeczpospolita" podała kilka dni temu, że wiceminister Fronczak, nadzorujący rynek leków, od siedmiu lat zasiada w zarządzie łódzkiej Fundacji na rzecz Pomocy Chorym na Białaczki, wspieranej przez koncerny farmaceutyczne. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, sprawę analizuje obecnie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
- Mogę jedynie powiedzieć, że jest to jedna ze spraw, która może być w zainteresowaniu CBA - powiedział w ubiegłym tygodniu PAP pytany o to rzecznik biura Jacek Dobrzyński.
Skomentuj artykuł