Wrocław: tysiące witały Nowy Rok na Rynku

Wrocław: tysiące witały Nowy Rok na Rynku
(fot. sj liew / flickr.com)
PAP / wm

Tysiące osób bawiły się na plenerowej imprezie sylwestrowej na Rynku we Wrocławiu. Nadejście Nowego Roku powitano m.in. pokazem sztucznych ogni, a imprezę transmitował Program 2 Telewizji Polskiej.

Jak powiedział w niedzielę PAP Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, podczas całej zabawy nie odnotowano poważniejszych incydentów. "Nie było żadnych wypadków z użyciem fajerwerków, a kilka interwencji wymuszonych zostało zachowaniem osób pijanych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w szczytowym momencie zabawy na Rynku przebywało ok. 10 tys. osób" - mówił policjant.

Nad bezpieczeństwem uczestników, oprócz policji i straży pożarnej, czuwało ok. 160 ochroniarzy, a także pięć karetek pogotowia i szpital polowy, który rozstawiony został w Sukiennicach.

DEON.PL POLECA

Impreza rozpoczęła się o godz. 20.00 od występu zespołu Vavamuffin. Następnie zaśpiewali m.in. Kayah, T.Love, Urszula Dudziak, Lech Janerka, L.U.C., Brodka i Zakopower. W przerwach między występami artystów wyemitowane zostały m.in. życzenia od selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Franciszka Smudy, a w stronę publiczności wyrzucono oficjalne piłki Euro 2012.

Jeszcze przed wybiciem północy na scenie pojawił się prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który wspólnie z prezydentem hiszpańskiego miasta San Sebastian Juanem Carlosem Izagirre, złożył mieszkańcom noworoczne życzenia. San Sebastian i Wrocław w 2016 r. będą wspólnie dzieliły tytuł Europejskiej Stolicą Kultury.

Nowy Rok powitano kilkuminutowym pokazem sztucznych ogni. Reżyserem sylwestrowego koncertu był dyrektor Teatru Muzycznego Capitol, Konrad Imiela, a poprowadzili go Grażyna Torbicka i Hubert Urbański, którym na scenie towarzyszyli także Tomasz Kammel i Mateusz Szymkowiak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wrocław: tysiące witały Nowy Rok na Rynku
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.