Wyborcy Napieralskiego poparli Komorowskiego
78,1 proc. wyborców Grzegorza Napieralskiego z I tury wyborów prezydenckich poparło w II turze Bronisława Komorowskiego; Jarosławowi Kaczyńskiemu swój głos przekazało 21,9 proc. wyborców kandydata Lewicy - wynika z sondażu Homo Homini dla telewizji Polsat.
Napieralski, który w I turze wyborów uzyskał 13,68 proc. poparcia, nie przekazał formalnie swego poparcia żadnemu z kandydatów.
Podobnie jak Napieralski postąpił wicepremier koalicyjnego rządu PO-PSL Waldemar Pawlak, który w I turze uzyskał 1,75 proc. głosów. Według sondażu Homo Homini dla Polsatu, 60 proc. wyborców Pawlaka z I tury zagłosowało na Jarosława Kaczyńskiego, a 40 proc. - na Bronisława Komorowskiego.
Z sondażu wynika, że 51,2 proc. wyborców, którzy nie poszli do I tury wyborów, a uczestniczyli w II turze, udzialiło w niej poparcia Kaczyńskiemu. 48,8 proc. nieobecnych w I turze zagłosowało na Komorowskiego.
Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP dla TVP wynika z kolei, że 68,8 proc. wyborców, którzy w pierwszej turze poparli Grzegorza Napieralskiego w niedzielę oddało głos na Bronisława Komorowskiego. Na Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało 31,2 proc. wyborców szefa SLD.
Według tego badania 4,2 proc. wyborców, którzy dwa tygodnie temu zagłosowali na Bronisława Komorowskiego w II turze poparło Jarosława Kaczyńskiego. Spośród wyborców Kaczyńskiego 2,1 proc. zagłosowało na Komorowskiego.
Z sondażu MB SMG/KRC dla TVN wynika, że 69,1 proc. osób, które w pierwszej turze wyborów oddało swój głos na kandydata SLD Grzegorza Napieralskiego, w drugiej turze opowiedziało się za Bronisławem Komorowskim.
Według badania, 30,9 proc. wyborców Napieralskiego poparło Jarosława Kaczyńskiego.
Z sondażu wynika, że na Komorowskiego zagłosowało 2,6 proc. wyborców, którzy w pierwszej turze oddali swój głos na Kaczyńskiego, natomiast Kaczyński uzyskał poparcie 3,4 proc. osób, które wcześniej głosowały na jego kontrkandydata. Na kandydata PO zagłosowało natomiast więcej osób, które nie głosowały w pierwszej turze - 54,9 proc., z kolei na Kaczyńskiego - 45,1 proc.
Komorowskiego poparło też 56,9 proc. wyborców Janusza Korwin-Mikkego (który w pierwszej turze zajął czwarte miejsce) oraz 74,2 proc. wyborców Andrzeja Olechowskiego (który w pierwszej turze osiągnął piąty wynik).
Według sondażu, na Kaczyńskiego głosowali chętniej wyborcy Waldemara Pawlaka - 51,6 proc., za Komorowskim opowiedziało się 48,4 proc. osób, które głosowały na kandydata PSL.
Kandydata PiS w większości poparli też wyborcy Andrzeja Leppera - 59,5 proc.
- Frekwencja została zwiększona o dwa procenty, a przy zwiększonej frekwencji wygrywają na ogół siły racjonalne - ocenił politolog z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach. W opinii Kika "wyraźnie widać, że Komorowski wygrał głosami lewicy".
- Są pierwsze informacje, że prawie 80 proc. osób, które głosowały na Napieralskiego teraz oddało swój głos na Komorowskiego. W związku z tym wyraźnie i zdecydowanie można powiedzieć, że Komorowski wygrał dzięki głosom Napieralskiego - uznał Kik.
W opinii politologa wyborcy Napieralskiego oddali swe głosy na Komorowskiego, pomimo tego, że nie opowiedział się on za żadnym z kandydatów. "Elektorat lewicy jest - w odróżnieniu od elektoratu prawicy - świadomy, samodzielny, nie potrzebuje wskazówek i kazań z ambony" - powiedział Kik.
- Te wyniki tworzą nową perspektywę dla kraju, być może będzie to szansa na stopniowe zasypywanie podziałów na polskiej scenie politycznej - na razie na lewym skrzydle sceny politycznej, pomiędzy centroprawicą a lewicą - uznał politolog.
W jego opinii Kaczyński - pomimo tego, że sondażowe wyniki nie wskazują na jego wygraną - uzyskał bardzo dobry wynik wyborach. "Przegrał nieznacznie dzięki ogromnej mobilizacji w szeregach PiS, należy się jednak liczyć z tym, że ta mobilizacja - po klęsce wyborów prezydenckich - przejdzie w demobilizację" - ocenił.
Skomentuj artykuł