Zapałkom grozi katastrofa. Potrzebna pomoc
Częstochowa od lat na każdym kroku chwali się unikatowym Muzeum Produkcji Zapałek. Tymczasem placówka potrzebuje natychmiastowej pomocy finansowej - alarmuje "Dziennik Zachodni".
Budynek muzeum jest w opłakanym stanie. Energetycy raz po raz wyłączają prąd z powodu długów. O swoje upomina się ZUS. Niestety, ostatnie wydarzenia wskazują na to, że ratunek tej muzealnej perły znacznie się oddalił.
Urząd Miasta w Częstochowie wraz ze Śląskim Urzędem Marszałkowskim miały przejąć muzeum. "Nie udało się nam wypracować satysfakcjonującego rozwiązania" - mówi Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury i Promocji, dając do zrozumienia, że nie doszło do porozumienia między samorządowcami a właścicielem muzeum.
Planu ratunkowego dla placówki wciąż więc nie ma, co jest o tyle dziwne, że cieszy się ona wielkim zainteresowaniem zwiedzających - podsumowuje "Dziennik Zachodni".
Skomentuj artykuł