Zarzuty dla 29 uczestników burd

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / kn

Po burdach podczas Marszu Niepodległości policja i prokuratura postawiły zarzuty 29 osobom - poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

"17 osobom postawiono zarzuty na policji i wysłano wnioski o ukaranie w trybie przyspieszonym. Zarzuty dotyczyły naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, znieważenia funkcjonariuszy oraz czynnego udziału w zbiegowisku" - powiedział PAP Nowak.
Oprócz tego prokuratura rejonowa Warszawa Śródmieście postawiła zarzuty 12 osobom. Chodzi o czynną napaść na funkcjonariuszy i czynny udziału w zbiegowisku. "W sprawie jednej z osób skierowano wniosek o aresztowanie" - zaznaczył rzecznik.
"W sprawie spalenia instalacji +Tęcza+ na Placu Zbawiciela postępowanie dalej jest prowadzone przez policję, prokuratura jeszcze nie otrzymała materiałów dotyczących tej sprawy" - poinformował PAP Nowak.
Natomiast prokuratura okręgowa przejęła sprawę dotyczącą incydentów przy ambasadzie rosyjskiej. "W tej sprawie wszczęliśmy śledztwo, ale nie ma jeszcze decyzji o zarzutach" - powiedział rzecznik.
Podczas zorganizowanego w Warszawie przez środowiska narodowe w poniedziałek 11 listopada Marszu Niepodległości doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Do zamieszek doszło też przed squatem przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza", która została naprawiona zaledwie kilka dni wcześniej.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zarzuty dla 29 uczestników burd
Komentarze (4)
AT
a to polska dziś
14 listopada 2013, 12:03
propaganda, prowokacja, jak zwykle, rozdzielenie wizyty w Smoleńsku, rozdzielenie marszów....
P
Purystka
14 listopada 2013, 10:27
Od kiedy po polsku mówi się o "burdach" zamiast o "rozruchach"?
WM
w Moskwie można było
13 listopada 2013, 23:28
"Ambasador Aleksiejew powiedział TVN24 po spotkaniu w polskim MSZ, że obecnie ustalane jest, co się stało przed ambasadą RP w Moskwie. - W każdym razie to nie ma nic wspólnego z tym, co się stało pod ambasadą Rosji w Warszawie. Nie można tego porównać, zarówno z punktu widzenia rozmiaru, jak i wagi; to, co się zdarzyło w Warszawie było o wiele gorsze"- podkreślił ambasador. "
M
Maciek
13 listopada 2013, 21:24
Przemysław Nowak powinien dodać , że w NKWD byłoby mu lżej , bo nie musiałby  powtarzać kłamstw  na rozkaz swoich panów:   https://www.facebook.com/photo.php?fbid=596255940409811&set=pb.152249174810492.-2207520000.1384373899.&type=3&theater