Afganistan: zginął kolejny Polak
St. szer. Piotr Marciniak z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej zginął w wyniku wymiany ognia, do której doszło w czwartek w dystrykcie Andar w Afganistanie. Czterech żołnierzy jest rannych - poinformował rzecznik kontyngentu mjr Marcin Gil.
Polski pluton sił szybkiego reagowania (QRF) został wezwany do udzielenia wsparcia siłom amerykańsko-afgańskim. Doszło do wymiany ognia. Jak powiedział rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych ppłk Dariusz Kacperczyk, Polacy uczestniczyli w akcji w sile ok. 30 żołnierzy. Udali się na miejsce - kilka kilometrów od bazy Four Corner - czterema pojazdami. Działali jako siły szybkiego reagowania, bo byli najbliżej. Na miejsce wezwano oprócz nich także amerykańskie wsparcie lotnicze.
Jak wynika z relacji wojska, żołnierze ruszyli w pościg za rebeliantami. Gdy strzały umilkły, wysiedli z pojazdów i pieszo, wspólnie z Amerykanami, udali się w pogoń za bojownikami, którzy uciekali w stronę zabudowań. W wyniku akcji zginęło kilkunastu talibskich rebeliantów, w tym jeden z ważniejszych, zaangażowany w działalność terrorystyczną w prowincji.
Rannym żołnierzom na miejscu udzielono pierwszej pomocy i natychmiast wezwano śmigłowce ewakuacji medycznej. Poszkodowani zostali przetransportowani do bazy w Ghazni. Jeden z żołnierzy, z ranami postrzałowymi, przeszedł operację. U pozostałych trzech żołnierzy także stwierdzono rany postrzałowe oraz odłamkowe nóg. W ocenie lekarzy życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Poległy żołnierz to trzynasta śmiertelna ofiara w polskim kontyngencie uczestniczącym w misji ISAF w Afganistanie. St. szer. Piotr Marciniak miał 30 lat, był kawalerem. Misja w Afganistanie była jego trzecią. Wcześniej służył w Bośni i Hercegowinie oraz Iraku.
Skomentuj artykuł